
W sobotni (3.08) poranek na boisku Szkoły Podstawowej nr 7 przy ul. Krakowskiej, rozegrany został towarzyski mecz piłkarski. Naprzeciw siebie stanęły Miejski Klub Piłkarski Szczecinek i Iskra Szydłowo. Mecz z beniaminkiem V ligi (gr. wielkopolska I) był ostatnim sprawdzianem podopiecznych Zbigniewa Węglowskiego na tydzień przed rozpoczęciem nowego sezonu w IV Lidze Zachodniopomorskiej.
W 2. minucie meczu, zaskoczyć bramkarza rywali próbował Marcin Kaszczyc, ale jego strzał z wysokości pola karnego, poszybował nad bramką. W 9. minucie okazja gości, ale strzał gracza Iskry został zablokowany. W 14. minucie gry drużyna z Szydłowa stworzyła sobie jeszcze jedną okazję, ale tym razem piłka minęła słupek bramki. 20. minuta to kolejna próba rywali, mocne uderzenie po ziemi zza pola karnego złapał bez problemu Mateusz Sochalski.
W 24. minucie gry, wynik zmienił się na 0-1. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłkarz Iskry wbiegł w pole karne, dołożył nogę i z bliska pokonał Sochalskiego. Żaden zawodnik MKP nie przeciął tego dośrodkowania, co tylko ułatwiło zadanie strzelającemu. Rywale szukali kolejnej bramki. W 28. minucie jeden z zawodników Iskry oddał strzał obok bramki MKP, już upadając na ziemię. Trzy minuty później piłka po akcji z kontry ponownie minęła bramkę Sochalskiego
Na bramkę szczecinecczan musieliśmy czekać do 34. minuty. To właśnie wtedy Marcin Kaszczyc ładnie zagrał do Mateusza Górnego, a napastnik MKP bez problemu strzałem przy słupku i ręce bramkarza umieścił futbolówkę w siatce.
Pierwsza połowa meczu w słonecznych warunkach - na remis.
W drugiej części tego meczu, znowu atakować groźniej zaczęli rywale. Już w 47. minucie, uderzenie Iskry minęło bramkę MKP, a dwie minny później Mateusz Sochalski przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Golkiper ze Szczecinka musiał też interweniować w 55. minucie, kiedy to pewnie złapał piłkę w rękawice po strzale z dystansu. Goście z Szydłowa byli blisko wyjścia na prowadzenie też w 62. minucie, gdy "zakotłowało" się w polu karnym MKP, ale ostatecznie udało się zażegnać zagrożenie. W 64. minucie Marcin Kaszczyc zdecydował się uderzyć zza pola karnego, ale trafił w sam środek bramki, bez problemu futbolówkę złapał golkiper Iskry. Kilka sekund później strzał oddał jeszcze Daniel Szymański, ale jego próba też była nieskuteczna - obok słupka. Gdy wydawało się, że MKP zaczyna częściej atakować, drugiego gola strzelili przeciwnicy. W 67. minucie po mocno dokręconej piłce po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, głową z bliskiej odległości piłkę do siatki Sochalskiego skierował jeden z piłkarzy z Szydłowa. Na szczęście ich radość nie trwała zbyt długo, bo już minutę później, MKP wyrównał stan gry na 2-2. Gospodarze przeprowadzili podobną akcję, co rywale, kiedy wychodzili na prowadzenie w pierwszej części. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, w pole karne wbiegł Arkadiusz Jakubowski i z bliska bez problemu pokonał bramkarza.
Goście jedną z groźniejszych sytuacji w drugiej odsłonie stworzyli sobie w 77. minucie, kiedy piłka trafiła w słupek po akcji z kontry.
O końcowym wyniku sobotniego pojedynku zadecydowały praktycznie dwie minuty. Najpierw w 81. minucie Marcin Kaszczyc podał do Daniela Szymańskiego, a napastnik MKP strzałem przy słupku wyprowadził szczecinecczan na prowadzenie. 120 sekund później przeciwników z Szydłowa dobił aktywny, zwłaszcza w końcowych fragmentach meczu, Kaszczyc, który popisał się niespodziewanym, ale przy tym bardzo efektownym golem z dalszej odległości.
MKP wygrał 4-2 na tydzień przed meczem 1. kolejki IV Ligi Zachodniopomorskiej - 10 sierpnia rywalem będzie w Manowie miejscowy Leśnik. Jeśli chodzi o mecze towarzyskie, dla podopiecznych Zbigniewa Węglowskiego to pierwsza wygrana w okresie przygotowawczym.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie