
W sobotę, 7 października, na Stadionie Miejskim rozegrany został mecz 10. kolejki IV Ligi Zachodniopomorskiej. Rywalem Miejskiego Klubu Piłkarskiego Szczecinek był beniaminek, Sokół Karlino.
Już w 5. minucie, goście wyszli na prowadzenie. Pierwsza akcja zakończyła się bramką. Jeden z zawodników z Karlina po dalszym słupku umieścił piłkę w siatce MKP. W 10. minucie, po błędzie gospodarzy, Sokół mógł podwyższyć prowadzenie, ale piłka po szybkiej akcji poszybowała nad poprzeczką. 18. minuta to kolejna próba gości z trudnej pozycji - nad bramką. Patryka Wilczyńskiego.
Minutę później zbyt lekko po ziemi uderzył Daniel Szymański, bramkarz nie miał z tą piłką żadnych problemów. W 20. minucie spotkania, podobny strzał w wykonaniu Marcina Kaszczyca, ale obok bramki.
W 23. minucie, piłkę w środku pola stracił Miłosz Sojka, zawodnik gości wyszedł sam na sam z Wilczyńskim, minął go, ale potknął się i nie oddał nawet strzału. W 25. minucie akcja przeniosła się na drugą stronę boiska. Marcin Kaszczyc zgrał piłkę głową, przyjął ją Adam Jabłoński, ale trafił tylko w poprzeczkę. Centymetry dzieliły MKP od remisu. 30. minuta to już kolejna próba drużyny z Karlina, ale obok bramki zza pola karnego. W końcówce pierwszej połowy, a dokładnie w 40. minucie, Adam Jabłoński zagrał świetną piłkę do wychodzącego sam na sam z bramkarzem Macieja Góry, ale pomocnik MKP został zatrzymany w ostatniej chwili przez golkipera rywali. Mimo wszystko, gospodarze atakowali dalej i wreszcie ataki te przyniosły efekt w postaci bramki wyrównującej. W 42. minucie Łukasz Jurjewicz zagrał do Daniela Szymańskiego, a ten ładnym mocnym strzałem trafił do siatki Sokoła.
Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa meczu.
Na dobre nie zaczęła się jeszcze druga część, a goście już mieli rzut karny za faul. Piłkarz Sokoła Karlino pewnym strzałem nie dał szans Wilczyńskiemu i MKP znowu musiał odrabiać straty.
W 50. minucie, Maciej Góra z wysokości pola karnego uderzył mocno z pierwszej piłki, ale także wysoko nad bramką. Kolejne minuty były spokojne, żadna drużyna nie stworzyła sobie szczególnej szansy na zdobycie bramki. W 64. minucie gry wprowadzony wcześniej na boisko Kamil Schab głową uderzył futbolówkę - obok słupka. Mecz trwał, minut do końca zostawało coraz mniej. Goście zaczęli już w pewnym momencie grać na czas. MKP konstruował akcje, ale nie było widać żadnego efektu bramkowego. W 90. minucie próba Mateusza Malczyka, który uderzył z dystansu jednak zbyt lekko, wprost w ręce bramkarza.
Goście mogli się cieszyć po ostatnim gwizdku sędziego.
W tym spotkaniu, przeciwnikiem MKP nie byli tylko zawodnicy gości, a także kibice Sokoła i… kibice Wielimia Szczecinek, którzy dopingowali zza płotu drużynę z Karlina.
Dla MKP to już czwarta porażka w tym sezonie. Potwierdza się, że szczecinecczanie znacznie gorsze wyniki osiągają na swoim stadionie - wszystkie przegrane mecze były właśnie na ul. Piłsudskiego. To także trzecia domowa przegrana z kolei. W tabeli, MKP spadł na 6. miejsce (18 pkt), prowadzi Morzycko Moryń (24 pkt). W następnej kolejce (14.10), klub z naszego miasta zagra w Manowie ze spadkowiczem z III Ligi, miejscowym Leśnikiem.
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek - Sokół Karlino 1-2 (1-1)
Bramka dla MKP: Szymański 42
MKP: Wilczyński, Jurjewicz, Woźniak, Góra (51. Malczyk Ż), Hayashi, Jabłoński, Sojka (51. Schab), Palus Ż, Jureczko, Kaszczyc Ż, Szymański Ż (76. Bednarski)
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ha Ha:))) Brawo Sokół:))))Darzbór i Wielim pozdrawia i gratuluje:))) pokazaliście temu nowotworowi miejsce w szeregu:)))Cudowna wiadomość:)))