Co dalej z milionem złotych, który powiat szczecinecki ma oddać z powodu niezależnie – zdaniem urzędników – pobranej subwencji? Jakiś czas temu informowaliśmy o kontroli UKS, która odbyła się w szkołach podległych powiatowych. Urząd Kontroli Skarbowej wykazał nieprawidłowości w rozliczeniu pięciu placówek: Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, Zespołu Szkół nr 2, Zespołu Szkół nr 5, Zespołu Szkół nr 6 oraz I Liceum Ogólnokształcącego. Nieprawidłowości pojawiły się w latach 2011 i 2013. A do oddania było wówczas 1,2 mln zł.
Jak się okazało, po wielu negocjacjach powiatu m.in. z MEN i Ministerstwem Finansów, udało się przekonać resorty, że w większości subwencja oświatowa była pobierana właściwie, a zbyt dosłowne trzymanie się litery prawa groziłoby naruszeniem dobra dzieci. Kwota 1,2 mln zł, którą powiat miał zwrócić, została zmniejszona do sumy 623 tys. 532 zł i 36 gr. Starostwo nadal walczy, by kwotę jeszcze bardziej zniwelować, ale na razie Ministerstwo Finansów jest stanowcze. Starosta Krzysztof Lis nie wyklucza sądu.
- Chodzi o środki finansowe, które są przyznawane w ramach subwencji oświatowej – tłumaczył radnym starosta Krzysztof Lis. - Kontrola UKS wykazała, że 1,2 mln zł było do zwrotu. Myśmy oczywiście ten protokół podważyli. Występowaliśmy do Ministerstwa Finansów i do MEN o przesunięcie płatności. W naszej opinii jest to jednak związane z niewłaściwym rozliczeniem przez resorty subwencji oświatowej.
- W części przyznano nam rację i ostatecznie uznano, że mamy do zwrotu 623 tys. zł. My się jeszcze raz odwołaliśmy, tłumacząc, że ok 400 tys. zł było przez nas rozliczone właściwie. Dotyczy to klas integracyjnych, mieszkańców internatu, niepełnosprawności dzieci ze sprzężeniem. Napisaliśmy do Ministra Finansów pismo z wnioskiem o zawieszenie tego postępowania, a on nas poinformował, że nie wyraża na to zgody. W lutym dostaliśmy wezwanie o uregulowanie kwoty 623 tys. w trybie natychmiastowym pod niebezpieczeństwem postępowania administracyjnego – poinformował dalej starosta.
Jaki będzie finał tej sprawy? Krzysztof Lis nie wyklucza, że rozstrzygnięcia będzie oczekiwał na drodze sądowej. – Właśnie przygotowaliśmy wniosek o odstąpienie przez Ministra Finansów windykowania i rozłożenie tej kwoty na raty. Czekamy na decyzję. W międzyczasie przygotowujemy wniosek do sądu o rozstrzygnięcie sądowe w tej sprawie – dodał Krzysztof Lis.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie