
Mateusz Kwiatkowski to 22-letni piłkarz, który karierę piłkarską zaczynał w naszym mieście - w UKS 7 Szczecinek, następnie grał w Wielimiu Szczecinek i Bałtyku Koszalin. W sezonie 2012/2013 był już graczem ekstraklasowego Ruchu Chorzów, 14-krotnego mistrza kraju. W lipcu br. został wypożyczony na rok do drugoligowej Legionovii Legionowo. Porozmawiałem z Mateuszem Kwiatkowskim na starcie nowego sezonu. Jak wspomina grę w Szczecinku, debiut w najwyższej lidze w kraju i jakie ma plany na ten sezon... Wszystko w wywiadzie.
Mateusz, karierę zaczynałeś w Szczecinku. Jak wspominasz czas gry w tym mieście?
-Przygodę z piłką zacząłem w UKS 7 Szczecinek, następnie trenowałem w Wielimiu Szczecinek, lecz najmilej wspominam treningi z gimnazjum pod okiem trenera Rafała Stasika, który mnie wiele nauczył.
Interesujesz się losami Szczecineckiej piłki nożnej? Mamy nowy zespół - MKP Szczecinek.
-Jest to moje rodzinne miasto, więc interesuję się tamtejszymi rozgrywkami i uważam, że powstanie nowego klubu jest dobrym pomysłem.
Wiem, że w naszym mieście masz także dziewczynę. Często jesteś w Szczecinku w ciągu roku?
-Tak, moja dziewczyna również pochodzi ze Szczecinka, w domu bywam raczej rzadko, ale z widywaniem się nie ma problemu, ponieważ często przyjeżdża do mnie.
Debiutowałeś w Ekstraklasie w meczu Ruchu z Pogonią Szczecin. Jakie to uczucie pojawić się na boiskach najwyższej ligi w Polsce?
-Dla chłopaka z małego miasta jest to spełnienie marzeń. Debiutując w meczu z Pogonią poczułem się w ten sposób doceniony i wyróżniony.
W innym meczu, także z Pogonią, strzeliłeś pierwszego gola w Ekstraklasie.
-Tak akurat wyszło, że debiutancką bramkę strzeliłem również z tą drużyną. Była ona pierwszą, ale mam nadzieję, że nie ostatnią.
Chyba najlepiej wspominasz słowackiego trenera Jana Kociana? To on najbardziej na Ciebie stawiał w rozgrywkach Ekstraklasy.
- Owszem, najwięcej zawdzięczam trenerowi Kocianowi, ponieważ to on doprowadził nas do zdobycia brązowego medalu Mistrzostwa Ekstraklasy, do którego dał mi szansę się przyczynić.
Niedawno zostałeś na rok wypożyczony do drugoligowej Legionovii. Masz szansę na częstszą grę.
-Przyszedłem do tego klubu z myślą o częstej grze. Są tu dobrzy zawodnicy, ale będę dawał z siebie wszystko, by rozegrać jak najwięcej minut.
W debiucie strzeliłeś nawet bramkę w Pucharze Polski.
-Lepiej nie dało się wejść do nowego zespołu, lecz na razie nie do końca mogę pomóc drużynie, ponieważ nękają mnie drobne kontuzje.
Jakie masz cele na ten sezon?
-W tym sezonie chciałbym rozegrać jak najwięcej minut, strzelić dużo bramek, jak i zaliczyć wiele asyst, aby drużyna zajęła jak najwyższe miejsce w tabeli.
Mogłeś grać w pierwszej lidze. W lipcu byłeś na testach w Chojniczance, zagrałeś sparing przeciwko Darzborowi w Szczecinku. Jak dużo miałeś propozycji od innych klubów z kraju?
-Tak, rozegrałem sparing w barwach Chojniczanki, lecz trener po meczu stwierdził, że szuka zawodnika o innej posturze ciała... Miałem kilka propozycji z I ligi, lecz nie były one konkretne, a Legionovia chciała mnie od samego początku okienka transferowego.
Dziękuję za rozmowę, wszystkiego dobrego.
-Dziękuję, wzajemnie.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Interesujesz się losami Szczecineckiej piłki nożnej? Mamy nowy zespół - MKP Szczecinek. No wlasnie,jest w Sz-ku nowy zespol-jutro ruszaja rozgrywki,a do tej pory na temat klubu panuje cisza-moze nie ma komu grac w tym klubie.