
Nadspodziewanie licznie zgromadzona publiczność gromkimi brawami podziękowała dzieciom za wspaniały spektakl. W sobotnie południe (5 września) dzieci z osiedla Marcelin na scenie kina Wolność przedstawiły dwie bajki - „Jaś i Małgosia” i „Kopciuszek”. Scenopis powstał na podstawie „Bajki samograjki” Jana Brzechwy. Scenografię dla pierwszej z nich wzbogaciła CSI Słowianka, ofiarowując karton cukierków i słodyczy. Było to już ostatnie w tym roku tego typu wydarzenie kulturalne zrealizowane przez Fundację Inicjatywa Społeczna prowadzoną przez mieszkankę tej dzielnicy - Lidię Pieńkos. W tym roku program został zatytułowany „Osiedle poetów”, a jego tytuł nawiązuje do patronów osiedlowych uliczek.
Przygotowania do spektaklu rozpoczęły się w połowie wakacji. – Mieliśmy też kilka dni wrześniowych, ale daliśmy sobie radę – przyznaje Lidia Pieńkos. – W tym czasie była tylko jedna próba i próba generalna. Zabrakło nam czasu, bo dzieci musiały już iść do szkół. W sierpniu robiliśmy z dziećmi próby trzy razy w tygodniu. Zaczynaliśmy zawsze o 10 z rana przy 35 stopniach - zawsze w pełnym słońcu na tarasie domu przy ul. Kruczkowskiego.
Obecny na spektaklu poseł Wiesław Suchowiejko publicznie zadeklarował, że jeśli doszłoby do kolejnego przedstawiania przykładowo tym razem bajki o Czerwonym Kapturku, to on chętnie zagrałby wilka. Jedynym problemem, jak zauważył poseł jest to, że w spektaklu grają tylko osiedlowe dzieci.
Dodajmy, że zakończenie bajki „Jaś i Małgosia” miało lokalny akcent. Ostanie słowa bajki brzmiały: - A chatka piernikowa? To produkcja Słowiankowa.
- Nasza fabryka cukierków dostarczyła nam słodycze, stąd ten tekst na zakończenie – wyjaśnia L. Pieńkos.
W ten sposób zakończony został już ostatni punkt projektu realizowanego w ramach ogólnopolskiego programu „Wolontariat Rodzinny - lokalnie” przez fundację, a także Akademią Rozwoju Filantropii, Wolontariatu Rodzinnego, Fundację PZU i SAPiK. Pomysł mieszkańców osiedla spodobał się Kapitule Programu na tyle, że został bardzo wysoko oceniony i tym samym znalazł się w gronie 15 najlepszych inicjatyw, który otrzymał wsparcie finansowe oraz merytoryczne Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce i Fundacji PZU.
Zanim tego samego dnia po południu rozpoczęło się piecznie kiełbasek, przy dźwiękach hejnału granego na trąbce przez Julię Gasiul uroczyście została odsłonięta potężnych rozmiarów tablica z napisem „Osiedle Poetów”. Tablica stanęła przy wjeździe na osiedle od strony ul. Słupskiej.
- Zrobiliśmy ją w ciągu jednego dnia. Została wykonana na podstawie obrazu namalowanego przez Sylwię Gondek. Nasze zlecenie było takie: Jesteśmy z osiedla poetów, a ponieważ ich znasz, reszta należy do ciebie. Tak więc pomysł i jego realizacji należał do niej – podkreśla nasza rozmówczyni.
Jakie są plany w przyszłym roku? - Mamy już pomysł. Dostałam właśnie zamówienie na kręcenie osiedlowego filmu kryminalnego(!?). W każdym razie jest to kwestia napisania programu i pozyskania odpowiednich funduszy na jego realizację. Jeśli tylko dalej będą ogłaszane konkursy grantowe będziemy szukać i pod nie się podpinać. Bardzo cieszy, że mieszkańcy są tak aktywni. Bez nich nic bym sama nie zrobiła – przyznaje Lidia Pieńkos. (jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie