Ligowy, piłkarski rok w Szczecinku. Jaki był?

Okres świąt i końca roku zawsze jest dobrym miejscem na podsumowanie tego co działo się w różnych dziedzinach naszego życia w minionych 12 miesiącach. Przyjrzyjmy się zatem co takiego działo się w sporcie, który ma chyba najwięcej fanów nie tylko w Szczecinku. Jak radziły sobie szczecineckie kluby? 

Zacznijmy od rundy wiosennej z sezonu 2013/2014. Wtedy to w mieście mogliśmy liczyć jeszcze na derby, w IV lidze grupy zachodniopomorskiej grały drużyny Darzboru i Wielima. Pierwsza z nich w lidze się utrzymała, choć tylko dwa oczka nad Wielimem. Niemniej jednak 12 lokata w tabeli dawała pewność pozostania na tym poziomie rozgrywek. Z kolei Wielim, który uplasował się na 14 miejscu musiał pogodzić się ze spadkiem do ligi okręgowej. Jak wyglądał sezon statystycznie dla obu drużyn? Darzbór na swoim koncie zanotował łącznie w całym sezonie 10 wygranych, 3 remisy i 17 porażek, drużyna strzeliła 46 bramek a straciła 77 zbierając 33 punkty. Co ciekawe, wszystkie wygrane tej drużyny przypadły właśnie na rundę wiosenną. Wielim na swoim koncie zanotował natomiast 9 wygranych, 2 remisy i 19 porażek, strzelając 38 bramek i tracąc 63 zespół ukończył sezon z 29 punktami. Prezentując bardzo nierówną grę w obu rundach, nie było szans żeby utrzymać się w IV lidze.

Teraz natomiast przyjrzyjmy się rundzie jesiennej sezonu 2014/2015. Darzbór, który utrzymał się ma na swoim koncie po 15 kolejkach 18 punktów, mając na koncie 4 wygrane, 6 remisów i 5 porażek. Zysków i strat w bramkach było tyle samo, bo po 19. Można pokusić się o stwierdzenie, że po bardzo nierównej grze 9 miejsce nie jest złym wynikiem.
- Najważniejsze było utrzymanie się w lidze. – mówi Rafał Glanc, trener koordynator – Po grze jaką każdy widział mamy 9 miejsce, więc są jakieś szanse na osiągnięcie lepszego miejsca w tabeli. Chcemy celować w pierwszą 5, od 1 stycznia będziemy mieli nowego trenera, czyli Zbigniewa Węglarskiego. Naszym najlepszym zawodnikiem i strzelcem tej rundy był Łukasz Kościan. Ponadto otwieramy sekcję damską w klubie i będą one grały w III lidze. Udało nam się też utworzyć II drużynę seniorów Darzboru, więc mamy duże oczekiwania w nadchodzącym roku.

A co u Wielima? Spadek do ligi okręgowej w Koszalińskim Związki Piłki Nożnej. Po jesiennej rundzie zespół Michała Ponichtery uzbierał 24 punkty i uplasował się na 10 miejscu z bilansem 7 wygranych, 3 remisów i 6 porażek. Dotychczas strzelili 33 bramki, stracili 29.
- Na pewno nie jestem zadowolony po tej rundzie, ale też tak źle nie było. – komentuje rundę jesienną trener Ponichtera – Po dość nierównej grze, przeplatając mecze bardzo dobre z przeciętnymi mamy niezłą pozycję wyjściową na rundę wiosenną. Różnie było z dyspozycyjnością, trzeba się było dostosować do warunków ligi po spadku. Na pewno można wyróżnić determinację i dobry styl gry chłopaków. Nie chcę nikogo wyróżniać z nazwisk, bo gramy zespołem a nie indywidualnie. Jestem zadowolony, że w tej rundzie pograło 6 naszych juniorów, wychowanków i to na pewno zaprocentuje. A tak za wcześnie jest by mówić o wzmocnieniach czy ambicjach, poczekamy z tym jeszcze trochę.

Czego by sobie życzyli kibice obu drużyn? Wiadomo, więcej bramek, ładnych akcji i jak najmniej kartek. Warto przy tym wspomnieć, że Darzbór został uhonorowany nagrodą Fair Play IV ligi za najmniejszą ilość przewinień. Chociaż pewnie kibice woleliby, żeby padało więcej bramek dających zwycięstwa, zwłaszcza u siebie. Choć nie jest z tym najgorzej, chociażby w przypadku Wielima, który 6 z 7 zwycięstw odniósł w Szczecinku, chciałoby się oglądać ich więcej, nie tylko u siebie. Jak mawia przysłowie, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Oby następna runda była bardziej pomyślna. (br)