
25-letni mieszkaniec Poznania pędził mercedesem z prędkością 202 km/h po drodze ekspresowej. Szczecineccy policjanci złapali go dzięki wideorejestratorowi zamontowanemu w służbowym BMW.
Kolejny weekend, kolejny szaleniec na drodze. Tym razem funkcjonariusze z szczecineckiej drogówki zatrzymali mieszkańca Poznania, który postanowił sprawdzić możliwości swojego mercedesa na trasie S11. 25-latek jechał z prędkością 202 km/h w miejscu, w którym limit wynosi 120 km/h.
Poznaniak nie zauważył jednej rzeczy - za nim jechało policyjne BMW z włączonym wideorejestratorem. Mundurowi spokojnie wykonali pomiar i zatrzymali auto do kontroli. Młody kierowca próbował tłumaczyć się pośpiechem i… nieświadomością prędkości.
Przy prędkości 200 km/h pojazd pokonuje około 56 metrów na sekundę.
Wakacyjna przejażdżka kosztowała mężczyznę nie tylko wysoki mandat, ale przede wszystkim 15 punktów karnych. To oczywiście oznacza poważne zagrożenie dla jego prawa jazdy - wystarczy jeszcze 9 punktów, by stracić uprawnienia.
Szczecinecka drogówka podkreśla, że od miesięcy intensyfikuje kontrole prędkości, wykorzystując zarówno tradycyjne mierniki, jak i wideorejestrator w służbowym pojeździe. Funkcjonariusze nie zapowiadają, gdzie i kiedy będą prowadzić pomiary.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
15 punktów oraz 15 bizunów, na placu przed kościołem, po niedzielnej mszy.