Reklama

Lech Poznań: Pomocnik ze Szczecinka bezbłędny także na bramce

26/01/2017 09:26

Pochodzący ze Szczecinka Jakub Białczyk, grający w tej chwili w juniorach Lecha Poznań na pozycji pomocnika, został bohaterem swojego zespołu podczas turnieju Keramik Cup, zastępując kontuzjowanego… bramkarza. Mało tego: świetnymi interwencjami przyczynił się do zwycięstwa Kolejorza w tych rozgrywkach!

Wspomniana sytuacja rozpoczęła się podczas ćwierćfinałowego starcia juniorów młodszych Lecha Poznań z 1. FC Köln. Wtedy kontuzji przedramienia doznał jedyny golkiper Kolejorza, Tymoteusz Czerwiński i zastąpić go musiał jeden z zawodników z pola. Do bramki Niebiesko-białych wszedł nominalny pomocnik, Jakub Białczyk. Ostatecznie lechici wygrali to spotkanie 5:4.

- To była dla mnie niecodzienna sytuacja. Na treningach przed turniejem mieliśmy kilka gier w hali, podczas których wszyscy zawodnicy mieli okazję zagrać na pozycji bramkarza. Nie spodziewałem się, że mogę kiedykolwiek wystąpić w meczu o stawkę jako golkiper - przyznaje Jakub Białczyk.

Białczyk największą niespodziankę sprawił w spotkaniu półfinałowym przeciwko Karsluher SC. W regulaminowym czasie gry mecz zakończył się remisem 4:4 i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Podczas serii jedenastek lechita obronił trzy strzały. Na dodatek podszedł do wykonania ostatniego rzutu karnego i precyzyjnym uderzeniem ustalił wynik na 8:7. Kolejorz awansował do finału, w którym rozgromił FC Tokyo Verdy 8:0, a Białczyk zachował czyste konto.

- Gdy obroniłem pierwsze uderzenie byłem bardzo zdziwiony, ale też uwierzyłem, że mogę zrobić to ponownie. Zarówno serię rzutów karnych jak i cały turniej z pewnością zapamiętam do końca życia - komentuje Białczyk. - Kuba spisał się bardzo dobrze w roli bramkarza. Między innymi dzięki jego skutecznym interwencjom w konkursie jedenastek awansowaliśmy do finału - dodaje trener Bartosz Bochiński.

15-latek regularnie występuje w drużynie juniorów młodszych Lecha Poznań. Najczęściej gra na pozycji defensywnego pomocnika. - Nie miałem doświadczenia jako bramkarz. Zdarzało się, że grałem na tej pozycji, chodząc na orlik z ojcem i młodszym bratem - twierdzi Białczyk i po chwili kontynuuje. - Przed meczami turniejowymi, w których musiałem zagrać na bramce byłem bardziej zestresowany niż zwykle. Najważniejsze jednak, że dałem sobie radę i zdobyliśmy trofeum.

 

źródło: lechpoznan.pl
foto: Marcin Rajczak

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do