
Przez kilka miesięcy mówiliśmy o piątce kandydatów na stanowisko burmistrza Szczecinka. Teraz mówić możemy o szóstce. Kolejna kandydatka zarejestrowana została w piątek. To ostatni możliwy termin. W Państwowej Podkomisji Komitetów Wyborczych jest już na oficjalnej liście. Mieszkanka Szczecinka, Krystyna Cebula. Wraz ze świętami, jak co roku , w Szczecinku pojawiła się tylko na kilkanaście dni, ale postanowiła inaczej.
- Z radością myślę o wielkim Szczecinku. Ile razy tu wracam z wyjazdów do NY, niemal płaczę ze wzruszenia. Narty wodne, piękny park, riksze, uśmiechnięci ludzie i lody włoskie. Szkoda, że mój dziadek dziadka nie zdążył tego zobaczyć… Stateczki na jeziorze i te wspaniałe chmury, kłęby chmur… Wszyscy kochamy nasze jezioro, rowerki wodne i Mysią Wyspę. To olbrzymi potencjał.
- mówi nam pani Krystyna.
– Dziwi mnie, że inni tego nie widzą. Warto tę miłość wykorzystać, by ciągle pielęgnować to, co mamy. To wspaniałe dziedzictwo.
Kandydatka podkreśla wagę naszych finansów. Chodzi o podatki i kasę miasta. Także w tej mierze różni się od innych kandydatów.
- Nie można nie zauważyć, że nie jest kolorowo.
Podatki trzeba obowiązkowo zmienić, ich wysokość jest niedopuszczalna. I może to być niepopularne, co powiem, ale uważam, że ich wysokość powinna odpowiadać naszemu zapotrzebowaniu. Nie mówię wprost, że trzeba je podnosić. Ale jeśli chcemy mieć nowe lodziarnie po drugiej stronie jeziora i wypożyczalnię balonów, warto się nad tym zastanowić.
- Kasa miejska natomiast powinna być utrzymywana również dzięki nowoczesnym produktom finansowym. Pożyczka czy debet, a nawet karta kredytowa, jeszcze nikomu mocno nie zaszkodziła. A miasto, ponieważ operujemy poważnymi milionami, na pewno od ręki otrzyma kartę platynową.
Krystyna Cebula mocno akcentuje potrzeby inwestycyjne. I trudno się z nią nie zgodzić.
Najważniejsze chyba są zapadające się studzienki w jezdniach
– zauważa kandydatka. – Załatamy je na stałe. Sam beton nie jest teraz taki drogi, a czyn społeczny wciąż jest mile wspominaną rzeczą. Odciążymy w ten sposób wodociągi, które nie będą musiały pompować stamtąd wody. Przecież to zwykłe prawo Archimedesa. Ulica jest ciężka i wyprze wodę spod spodu. Jak już będzie gładko, wieczorem, podczas mniejszego ruchu, będzie można za to jeździć hulajnogami lub nawet na deskorolkach. Zimą można pokusić się o lodowisko, wystarczy po prostu nie odśnieżać i nie sypać solą.
- W ogóle to pomysł z bardzo europejskiego FIT for 55 i tak zwana shared space, którą widziałam za granicą – wyjawia.
– W Brukseli takie rozwiązania zaobserwowałam wszędzie. Piesi poruszają się w zgodzie z hulajnogistami i deskorolkowcami, grupkami ubogacającymi kulturowo, mogą tamtędy w pędzie przejeżdżać nawet trąbiące traktory. Świetny sposób na wykorzystanie ulic. Na początek zrobimy tak z ulicą Wyszyńskiego i Jana Pawła II.
W swoim programie kandydatka poświęca także dużą uwagę lokalnej gastronomii.
- Chcemy więcej lodów w różnych smakach. Utworzymy po to kierunkową klasę w liceum.
Profil lodziarz – sygnalista będzie na pewno obleganym kierunkiem.
- Warto także podnieść jakość darmowych kiełbasek na festynach, wiele osób zwraca mi na to uwagę
- mówi.
Krystyna Cebula jest wielką miłośniczką nie tylko produktów z lodówki, ale także spacerów, porannych podróży po mieście i aktywnego wypoczynku.
- Oczekujemy więcej radości. Czy to takie trudne, żeby rano w autobusach miejskich puszczać coffin dance i hity Boney M.? Wymagający mogliby dołączyć ze swojego telefonu do playlisty przez bluetooth.
- podsuwa pomysł.
- Nie ma dmuchanych piłek na plaży miejskiej, niebieskiej fontanny na placu Wolności. To są tak podstawowe rzeczy, że nawet nie powinno się o nich mówić.
Od lat Szczecinek zmaga się z problemem demograficznym, starzejącym się społeczeństwem oraz bezrobociem. Czy Krystyna Cebula ma na to pomysł?
Oczywiście, to są najprostsze rozwiązania - odpowiada kandydatka. - Bezrobocie? Zwyczajnie musimy nakazać iść do pracy i bezrobocia nie będzie. Starzejące się społeczeństwo? Wszyscy seniorzy będą zmuszeni wyjechać gdzieś indziej i Szczecinka nie będzie dotyczył ten problem. A młodzież?
Wystarczy, jak zakupimy z miejskich finansów darmowe konsole i postawimy budki graczy w różnych punktach miasta. Oczywiście za darmo, więc motywacja będzie ogromna. Widzi pan te kolejki?
Nie boi się Pani, że pomysły zostaną podchwycone i wykorzystane przez innych, niemających zupełnie pomysłu, kandydatów?
Absolutnie nie. Do wprowadzenia takich zmian potrzebne jest coś więcej, niż mięciutkie uśmiechanie się na banerach. A ja jestem kobietą, która lubi postawić na swoim. Uwielbiam inspirować i dzielić się wiedzą. Zawsze chętnie przystąpię do dialogu, jeśli oczywiście będzie tak, jak mówię.
Nowoczesne miasto. Fontanna. Lody. Chcę do ratusza, i Ty bądź ze mną. Po prostu postaw na mnie krzyżyk
- apeluje Krystyna Cebula.
Sfinansowano ze środków KWW Krystyny Cebuli
aktualizacja.
Postać kandydatki Cebuli nie istnieje. Oczywiście, to taki prima aprilisowy żart, ale…
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przyjeżdża pani do miasta czy do skansenu ?.
A seniorów sprzedać?
Tak,profil lodziara tym mnie Pani przekonała????
Dobrze że poziom inteligencji społeczeństwa nadal kształtuje się na właściwym poziomie
Oj oj ciemność widzę ciemność, lodów się zachciało.....
1.04..-)))
Już za tydzień koniec etapu tego szaleństawa. Kabaret trwa. Niemal niezależni od zaleznosci fachowcy, prawie jak doskonali aktorzy poprowadzą takze i mnie do krainy szczęśliwosci. Co mnie wrukwia? Nieszczerość tych oblicz, i to znacznie...Pierniczę te szyte tzw. programy. Mam Szczecinek przecież w sercu, a nie wierzę Wam. Ta Cebula, w porownaniu z rzeczywistoscią nawet zartem nie odbiega za wiele od rzeczywiatości ;)
Nic a nic nie zrozumiałem tej Pani
Gratuluje pomysłu na Prima aprilis:)
To tak jak bym słuchał wcześniej zgłoszonej kandydatki - kobieta- nic dziwnego.
Poziom szczecineckich wyborców widać po komentarzach do kandydata którego nie ma. Nic dziwnego, że w tym siole jest tak duże poparcie dla PO.
Nareszcie poważna kandydatura, właściwą osoba na właściwym miejscu, bez kolesi, nepotyzmu, przekrętów, opowiadania bajek itp. szkoda że 1 kwietnia nie jest codziennie.
:)
Dzisiaj ładnie cuchnęło od strony kronobyla, mix aromatów palonej gumy, rozpuszczalnika i chyba palonego plastiku.