
Po dobrym meczu przed tygodniem z Gwardią u siebie, tym razem juniorzy starsi Akademii Piłkarskiej ze Szczecinka w sobotę (29 marca) zagrali w Kołobrzegu z AP Kotwica Kołobrzeg i niestety ponieśli wysoką porażkę 0:6 (0:3).
- Zupełnie nie udało się chłopakom wejście w ten mecz - mówi trener Krzysztof Siemaszko. Niektórzy z nich wyszli na boisko mało skoncentrowani, jak to się mówi w gwarze piłkarskiej „zostali w szatni” i - nieszczęście gotowe. Pierwszego gola straciliśmy bowiem kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu gry. Ten gol miał potem chyba spore znaczenie jeżeli chodzi o wynik. Nie chcę tego tak tłumaczyć, ale gospodarze przez to, że grali głównie rocznikiem 1995, podczas, gdy my 1997, zdominowali nas fizycznie. Byli szybsi i silniejsi- dodaje trener.
- Generalnie zagraliśmy słaby mecz, no i jeszcze ta sztuczna nawierzchnia boiska, której my nie mamy. Trzeba wierzyć, że takie mecze nie będą się nam zdarzać zbyt często i z czasem będzie już tylko lepiej- zakończył Siemaszko. (zp)
Foto: archiwum.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No tak i od poczatku każdy słyszy iż jesteśmy młodsi. A gdzie są ci co powinnim grać w tym roczniku? Takie tłumaczenie nawierzchnią (graliście sparingi na niej), młodszym rocznikiem( zawsze słyszę o tym) to chyba jest tylko oznaką iż akademia niestety jest nie potrzebna w tym mieście.