
Za kilka dni, a dokładniej w czwartek, 4 kwietnia w Szczecinku, jak również w całym powiecie, już po raz 11 zakwitną Pola Nadziei. To akcja mająca na celu wsparcie szczecineckiego hospicjum. Tego dnia na ulicach miasta będzie można spotkać ubranych w żółte koszulki, kwestujących wolontariuszy. Za każdy przysłowiowy grosz wolontariusze dziękować będą symbolicznym żonkilem lub naklejką.
O tym, jak ważne jest to, by każdy mieszkaniec Szczecinka w dniu akcji zatrzymał się na chwilę i okazał swoje wsparcie szczecineckiemu hospicjum, przekonywał ks. Marek Kowalewski, proboszcz parafii pw. św. Franciszka z Asyżu i jednocześnie prezes Stowarzyszenia Hospicjum im. św. Franciszka z Asyżu w Szczecinku.
Do tej pory Pola Nadziei rozkwitały w środę. Ale ponieważ w tym roku niektóre szkoły uczestniczą jeszcze w rekolekcjach, postanowiliśmy nieco przesunąć termin akcji. 4 kwietnia na ulicach Szczecinka pojawią się wolontariusze z żonkilami, żywymi czy sztucznymi, z naklejkami, którzy będą kwestowali na rzecz tych ludzi, którzy są przed nami i którzy pragną godnie odejść
– zachęcał do udziału w akcji ks. Marek Kowalewski.
- W żadnym hospicjum w Polsce, wbrew niektórym opiniom, nie da się ustalić jakiegoś biznesplanu – dodał. - Dlatego też są organizowane przez hospicja różnego rodzaju kiermasze, bale charytatywne, konkursy, akcje. Dlatego też w najbliższy czwartek na ulice wyjdą wolontariusze, którzy będą kwestowali na utrzymanie placówki. Co ważne, to nasze dzieło będzie można wesprzeć nie tylko w czwartek, ale i w niedzielę, 7 kwietnia. Wtedy w całej diecezji ma się odbyć zbiórka w ramach Pól Nadziei, której celem będzie wsparcie darłowskiego hospicjum, prowadzonego przez naszą diecezję. Sugerując się Polami Nadziei, poprosiłem księży proboszczów w całym naszym dekanacie i we wszystkich kościołach, po mszach świętych będzie można wesprzeć również nasze hospicjum.
Jak podkreślił nasz rozmówca, odkąd uruchomiono szczecineckie hospicjum, do placówki trafiają podopieczni nie tylko ze Szczecinka. Mówi ks. Marek Kowalewski:
Przez 8 miesięcy działalności hospicjum nie ma parafii, nie ma gminy w naszym powiecie, które by nie umieściły kogoś w naszym domu. Dlatego też prosimy o wsparcie, aby to Boże Dzieło, wspierające wszystkich ludzi potrzebujących, funkcjonowało. Jest ono otwarte na wszystkich, nie patrzymy na wyznanie. Podchodzimy do każdego, jak miłosierny Samarytanin, który nie patrzył na wyznanie, naród, ale po prostu pochylał się nad człowiekiem. Chcemy mierzyć to nasze życie miarą człowieczeństwa.
- Jan Paweł II powiedział, że miarą naszego człowieczeństwa jest troska o ludzi chorych i cierpiących. I tym mottem kierujemy się w naszym codziennym postępowaniu – zaznaczył na koniec ks. Marek Kowalewski.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powodzenia.
Piękne dzieło księdza Marka. Powodzenia.
Pomagajcie, piękna sprawa, ale pomagajcie pomijając ludzi, którzy zajmują się zawodowym oszukiwaniem innych. Wpłacajcie pieniądze bezpośrednio na konta fundacji bez pomocy księdzy i inny osób zajmujących się mitologią