
Graczom Darzboru nie udało się podtrzymać znakomitej passy z wiosennej rundy ubiegłego sezonu. W inaugurującym nowy sezon 2014/15 w IV lidze, piątkowym (15 sierpnia) meczu ulegli w Szczecinie-Skolwinie tamtejszemu Świtowi 0:1 (0:1). Jedynego gola w tym meczu strzelił już w 4 minucie zawodnik gospodarzy Celmer.
- Jak to się nam często zdarza, kiepski mieliśmy początek tego spotkania - mówi grający trener Darzboru, Karol Sadzik.- Po około 20 minutach zaczęliśmy wreszcie grać swoją piłkę, co zaowocowało kilkoma dobrymi okazjami do zdobycia gola z naszej strony. Najlepszej (sam na sam) nie wykorzystał debiutujący w zespole Patryk Drewek. Szkoda straconych punktów, ale zdajemy sobie sprawę, że łatwo w tym sezonie nie będzie. Gospodarze, silniejsi fizycznie, grali bardzo agresywnie, co skutkowało tym, że mecz kończyli w dziewiątkę, ale my okupiliśmy to kontuzjami Kozanko i Kościana. Nie graliśmy źle, więc chciałoby się powiedzieć, że „pierwsze koty za płoty”. Mam nadzieję, że ta przegrana mimo wszystko doda nam pozytywnego kopa i już za tydzień damy więcej radości naszym sympatykom- zakończył Sadzik.
W meczu ze Świtem Darzbór zagrał w składzie: Kowalski- Jurjewicz, Kusiak, Kozanko (80. Misztal), Szydlak, Drewek (60. Littwin), Dołgowski, Kaszczyc, M. Góra (55. Sadzik), Kościan, Łacko (55. Siemaszko). (zp)
Foto: archiwum.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
buahuahuahuahuahua pajace
Wiosną byłby to "cudowny występ" i 3:2 dla Darzboru (do przerwy 0:2) po "cudownej" walce i grze, hehehe. Reszta jest milczeniem
yyy jak to :"Graczom Darzboru nie udało się podtrzymać znakomitej passy z wiosennej rundy ubiegłego sezonu." a to nie maił być jeden klub pod inną nazwą? co na tym połączeniu zyskali Błękitni?
max80 Z czego się tak cieszysz? Ostatni mecz Świt też wygrał 2:1 więc może po prostu ten rywal nie leży Darzborowi?