Dziesiąty "Tabor Świętego Mikołaja"

Co sprawia dzieciom najwięcej radości, kiedy przychodzi grudzień? Odpowiedź jest prosta – prezenty i możliwość uczestniczenia we wspólnej, beztroskiej zabawie. Co ważne, takie same marzenia mają także dzieci o szczególnych potrzebach, wychowujące się w placówkach wychowawczych lub w rodzinach zastępczych. Z myślą o nich co roku Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie przygotowuje grudniową niespodziankę. Jest nią Tabor Świętego Mikołaja. W tym roku impreza zorganizowana została już po raz dziewiąty.
Tym razem wszyscy zaproszeni mali i nieco więksi goście, a było ich naprawdę mnóstwo, spotkali się w piątek (4.12) w siedzibie SAPiK przy ul. Kilińskiego. Nie zabrakło zabaw i potężnej dawki głośnej muzyki, połączonej z radosnymi tańcami. Oprócz tego, organizatorzy przewidzieli konkurs kolęd i pastorałek. Nie mogło oczywiście zabraknąć prezentów od Świętego Mikołaja, które pod koniec zabawy zostały rozdane wszystkim dzieciom.
- Szykujemy się do dziesiątego już jubileuszowego Taboru. Stąd przez ostatnie dwa lata ten nasz Tabor jest trochę skromniejszy, może trochę mniej huczny – powiedziała nam Małgorzata Kubiak-Horniatko, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. - Nie wiem, czy nie będzie to już ostatni Tabor Świętego Mikołaja. Organizujemy tę imprezę już od 10 lat. Kiedy wspominamy początki i patrzymy na pierwsze zdjęcia, to nie możemy uwierzyć, że już tyle czasu za nami. Zakończenie w momencie upłynięcia dekady byłoby czymś najwłaściwszym. Moglibyśmy na przykład wymyślić inną formułę wspólnej zabawy albo po prostu postawić na coś, co w ostatnim czasie także u nas zyskuje bardzo dużą popularność – Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Taka impreza odbyła się u nas w maju. Przyszło na nią bardzo wiele rodzin, które na wspólnym pikniku, na świeżym powietrzu chciały razem spędzić czas.
- Nie brakuje nam pomysłów – dodała nasza rozmówczyni. – Patrząc na tę ilość osób, która się dzisiaj z nami bawi, można wnioskować, że tego typu wydarzenia są potrzebne i podobają się nie tylko naszym najmłodszym podopiecznym. Z doświadczenia wiem, że dzieci, owszem, czekają na paczki od Świętego Mikołaja, ale to nie one są najważniejsze. Bardziej od tych podarunków nasi podopieczni czekają na możliwość beztroskiej zabawy. Wystarczy przez chwilę popatrzeć, by przekonać się, że tak się dzieje naprawdę. (sz)