
Nie udał się debiut przed swoją publicznością (około 350 widzów) piłkarzom Wielimia w niedzielnym meczu ze Stalą Szczecin. Szczecinecka drużyna uległa stalowcom 0:2 (0:1), tracąc gole w 16 i 91 minucie.
Od początku meczu widać było, że grają ze sobą drużyna doświadczona (Stal) i przestraszony beniaminek (Wielim). Goście grali mądrze w defensywie i szybko i składnie przechodzili do ataku, stwarzając dobre okazje pod bramką rywala. Jednak gola strzelili nie po swojej dobrej akcji, ale po błędach całej wielimowskiej defensywy. Przez całe spotkanie to goście sprawiali lepsze wrażenie, a swoją przewagę udokumentowali w doliczonym już czasie gry. Gospodarze przeciwstawili im chęci i ambicję, ale to okazało się za mało na taką drużynę, jak Stal.
- Przegraliśmy spotkanie z drużyną, która przewyższała nas doświadczeniem i boiskowym cwaniactwem- mówił po meczu trener Michał Ponichtera.- Nikt nie mówił, że będzie łatwo i na własnej skórze możemy się o tym przekonać. Jesteśmy typowym, naturalnym beniaminkiem, bo w tej lidze Wielim nie grał od 11 lat. Jeszcze raz chciałbym powtórzyć, że w takim składzie personalnym, z różnych przyczyn, trenujemy dopiero od tygodnia. Stąd też moja prośba do działaczy i kibiców, aby wykazali się cierpliwością i dali nam trochę czasu, a my będziemy robić wszystko, żeby nasza gra wyglądała lepiej. Wiem też, że dwa najbliższe mecze z Gryfem Kamień Pomorski u siebie i wyjazd do Astry Ustronie Morskie będą dla nas niezmiernie trudne- zakończył trener.
Dobrze wyglądała organizacja meczu, co potwierdził wiceprezes Rafał Glanc: - Choć z gry nie do końca możemy być zadowoleni, bo kto by się cieszył po przegranej, to organizacyjnie wypadliśmy na 4 z plusem, a oceniali nas prezes KOZPN i przewodniczący Komisji Licencyjnej. Pochwalili nas za samą organizację spotkania, nie mieli żadnych zarzutów do kibiców, którzy, to trzeba przyznać zachowali się bardzo poprawnie.
Podobnie, jak w sobotę na meczu Darzboru, również w niedzielę wręczony został puchar dla Wielimia za awans do IV ligi. Wręczył go tym razem prezes KOZPN Grzegorz Maciejasz. Wielim w niedzielę reprezentowali: Kaszubowski- B. Knajdrowski, P. Spryszyński, Nowicki, Serafin, M. Knajdrowski, Socha (46. Boderek), Butkiewicz, Górny (64. Duda), Jakimiec, Tederko (60. Gersztyn). (zp)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Było widać różnice w grze naszych a gości. Wielimowcy próbowali ale grać długimi podaniami to nie w tej klasie, przykład ze STALI podania krótkie, wyjście na pozycje,brak u niebieskich środkowych pomocników :( stoper do wymiany (wejścia spóźnione co najmniej na żółte kartki jak by trafiał w nogi ale całe szczęście tak sie nie stało. Trener M.P swoim doświadczeniem, podejściem i sprytem poukłada tą nową drużynę życzę powodzenia.
co ten awans wywalczyła.Dlaczego nie ma już tych zawodników. Wydaje mi się, że akademią piłkarską daleko nie zajdziemy.
Byłem wczoraj na meczu i tak obiektywnie patrząc bez krytykowania ciężka runda przed niebieskimi . Michał potrzebuje czasu na ułożenie tych klocków. Uważam że ta młodzież ma potencjał jest kilku fajnych i zdolnych graczy ale jako zespół nie wygladało to fajnie. W IV lidze jaki by nie był poziom trzeba piłeczke bardziej szanować starac sie ja rozegrać więcej po ziemi niz w powietrzu no i zmiana tempa gry. Brakuje jednego piłkarza z mocnym słowem który poprowadziłby grę i jak trzeba to opier..... bo chwilami wyglądało to zbyt sielankowo