
W sobotę, 21 października, Miejski Klub Piłkarski Szczecinek rozegrał na swoim stadionie mecz 12. kolejki IV Ligi Zachodniopomorskiej. Rywalem był spadkowicz z III ligi, Vineta Wolin.
W 6. minucie goście spróbowali strzału zza pola karnego, ale za lekko - piłkę bez problemu złapał Mateusz Sochalski. W 16. minucie gry, świetnej okazji nie wykorzystał Daniel Szymański, który otrzymał świetną piłkę od Mateusza Jureczko. Strzał napastnika MKP na rzut rożny świetnie odbił Adrian Sadecki. W 21. minucie wynik zmienił się na 0-1. Mocnym i ładnym strzałem bez przyjęcia zza pola karnego w środek bramki popisał się kapitan Vinety, Adrian Nagórski. 23. minuta to bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego w wykonaniu Grzegorza Kozanko, ale wysoko nad bramką. Vineta wyprowadzała skuteczniejsze akcje. W 32. minucie na listę strzelców wpisał się tym razem Adam Nagórski. Była to ponownie bardzo ładna bramka - zawodnik z Wolina uderzył z dalszej odległości, po ręce Sochalskiego, futbolówka znalazła się w siatce. W 39. minucie świetną interwencją popisał się Sochalski. W tej samej akcji, po kontrze, w doskonałej pozycji znalazł się Marcin Kaszczyc. Napastnik MKP uderzył jednak obok słupka bramki Sadeckiego.
Jeszcze w 42. minucie, zawodnik gości strzelał z wysokości pola karnego, ale wprost w Mateusza Sochalskiego. Do przerwy 0-2.
W 49. minucie meczu, wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Aleksy Kizielewicz strzelał mocno, ale wprost w Sadeckiego. Gospodarze szukali bramki kontaktowej, ale nic z tego nie wynikało. Podania były często niedokładne i rywale na zbyt dużo nie pozwalali. W 59. minucie, Szymański uderzył na bramkę Vinety, ale golkiper wykazał się refleksem i wybił piłkę. Zaledwie minutę później, było już 0-3. Samotny rajd przeprowadził Adrian Nagórski, oddał strzał, piłka odbiła się od Mateusza Malczyka i wpadła do siatki obok Patryka Wilczyńskiego.
Kolejne minuty upływały, a wynik nie ulegał zmianie. W 70. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukasza Jurjewicza, spore problemy miał Sadecki, który przeniósł piłkę nad bramką. W następnej już jednak akcji, MKP strzelił wreszcie bramkę. Ze spokojem piłkę w bramce umieścił Daniel Szymański, dla którego to 7 trafienie w bieżących rozgrywkach.
MKP ruszył do jeszcze częstszych ataków. W 73. minucie Miłosz Sojka uderzył z dystansu, ale obok słupka. W 75. minucie idealnej okazji nie wykorzystali zaś goście. Błąd popełnił, odbijając piłkę przed siebie Wilczyński, ale z metra jedynie w słupek trafił jeden z graczy z Wolina.
81. minuta to przysłowiowa “kropka nad i”. Po kontrze i sytuacji sam na sam, Michał Grześkowiak, pokonał strzałem przy słupku Wilczyńskiego. 1-4. W 85. minucie powinno być jeszcze wyżej, ale Vineta ponownie trafiła w słupek - tym razem z bliska po kontrze uderzał Adam Nagórski. W ostatnich minutach okazję miał Kaszczyc, ale strzelił obok słupka.
Vineta wygrała mecz zasłużenie, szczecinecczanie nie zagrali dobrego spotkania. Dla MKP to czwarta domowa porażka z kolei i trzecia także z rzędu w lidze (jeśli liczyć wyjazdową przegraną z Leśnikiem). Piłkarze ze Szczecinka są na 7. miejscu w tabeli (18 pkt), prowadzi beniaminek, Morzycko Moryń (30 pkt). W następnej kolejce (28.10), MKP zagra w Szczecinie z miejscowym Hutnikiem, który plasuje się na 4. pozycji w tabeli.
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek - Vineta Wolin 1-4 (0-2)
Bramka dla MKP: Szymański 71
MKP: Sochalski (46. Wilczyński), Góra, Kozanko, Hayashi, Jurjewicz, Malczyk (72. Sojka), Schab (72. Bednarski), Jabłoński, Jureczko (46. Kizielewicz), Kaszczyc, Szymański
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ha ha ha:)) Darzbór i Wielim są wniebowzięte:)))) MKP na dno tabeli:)) Cudowna wiadomość. :)))