
Dziś (poniedziałek 22.09) przed godz. 19 w Domu Dziecka przy ul. Wiatracznej wybuchł pożar. Opiekunowie rozpoczęli ewakuację dzieci. Błyskawicznie do akcji przystąpili strażacy. Opanowali źródło ognia, a poszkodowanym dzieciom udzielili pierwszej pomocy medycznej.
Na szczęście ten czarny scenariusz stanowił tylko tło ćwiczeń szczecineckich strażaków. - Jednak trzeba dmuchać na zimne. Taka sytuacja naprawdę może mieć miejsce. Dlatego tu jesteśmy i działamy w przybliżonych warunkach - mówi "Tematowi" kierujący ćwiczeniami st. kpt. Jacek Dylewski, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Szczecinku.
- Zajęcia zaplanowaliśmy zgodnie z harmonogramem Komendanta Powiatowego PSP. Ćwiczenia mają charakter działań nocnych. Ćwiczą z nami jednostki Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego, zastępy jednostek OSP z Gwdy Wielkiej i Wierzchowa. Na miejscu akcji są też służby porządkowe: Policja i Straż Miejska. Działamy na obiekcie pięciokondygnacyjnym. W placówce nocuje około 30 dzieci. Na każdym z pięter jest jedna osoba odpowiadająca za bezpieczeństwo dzieci. W ramach ćwiczeń poznajemy też drogi dojścia i dojazdów do budynku, sposoby poruszania się po poszczególnych kondygnacjach, sposób ewakuacji dzieci i personelu placówki. Sprawdzamy też wszystkie media, czyli węzły sieci wodociągowej, sieć energetyczną i gazowniczą.
Jak powiedział nam oficer, każde ćwiczenia mają w założeniu sytuację, która może zaistnieć w przyszłości. - Wówczas znamy już obiekt, wiemy jak w nim się poruszać i jak działać - zapewnia st. kpt. J. Dylewski. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie