
Częściowy lockdown wprowadzony w środę przez rząd, powoduje, że znowu bardzo mocno odczuje jego skutki między innymi piłka nożna, ta na amatorskim poziomie. Rozgrywki ligowe od IV ligi w dół, nie mogą być rozgrywane przynajmniej do 9 kwietnia. Część klubów w Polsce już zaczyna się buntować, pojawiły się również pomysły, jak... obostrzenia obejść i móc normalnie grać mecze.
Można rzec, że niemalże równo po roku, mamy do czynienia z Déjà vu. W marcu 2020 piłka nożna stanęła w Polsce w miejscu - wszystkiemu winny był oczywiście koronawirus, który wtedy się dopiero pojawił w naszym kraju. Po roku, sytuacja jest identyczna, z tą tylko różnicą, że zakażeń jest znacznie więcej, ale decyzja podjęta przez rząd znowu uderza w piłkę nożną na amatorskim poziomie. Ekstraklasa, I liga, II liga i III liga mogą swoje mecze rozgrywać bez żadnych przeszkód, a jedynie bez kibiców. Ligi od IV w dół, o grze mogą po prostu zapomnieć. Więcej: nie mogą oficjalnie nawet trenować (obiekty sportowe zostaną całkowicie zamknięte).
Jak słusznie zauważa ogólnopolski portal Weszło, w IV Lidze Zachodniopomorskiej, w której występuje między innymi Miejski Klub Piłkarski Szczecinek, sytuacja z zatrzymaniem rozgrywek, będzie szczególnie trudna. Część zespołów zdążyła rozegrać 23 kolejki, część - 22. Jest to jednak dopiero praktycznie połowa spotkań, które każdy z zespołów musi rozegrać w sezonie 2020/2021. Gdzie miałyby zostać "wciśnięte" zaległe kolejki, skoro i tak terminarz jest już i tak mocno napięty? Tego nie wie nikt. Jak dobrze pamiętamy, w ubiegłym roku, sezon musiał się przedwcześnie zakończyć, a MKP zagrał wiosną zaledwie jeden mecz. Teraz zdążył zagrać trzy.
Kluby w Polsce są oburzone, ich zdaniem różnicy między III ligą, a IV ligą, po prostu nie ma. Wielką popularnością na Twitterze cieszy się mocny wpis klubu Naprzód Świbie, występującego w B-klasie.
“Szanujemy decyzję. W niedzielę zamiast na boisko w Ziemięcicach, udamy się do tamtejszego kościoła. Pomodlimy się o zdrowe nogi dla ministra i premiera, bo na ich głowy niestety już nic nie pomoże…”
- napisał klub.
Rozwój Katowice (IV liga) z kolei pisze w swoim poście:
“No to chyba pograli... Mamy nadzieję, że bez meczów Rozwoju wszyscy będziecie się czuli bezpieczniejsi”
W lidze prowadzonej przez Lubuski Związek Piłki Nożnej, pojawił się pomysł na ominięcie obostrzeń - aby liga stała się zawodowa, będą wypłacać piłkarzom stypendia.
Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej wydał komunikat, w którym potwierdził, że rozgrywki seniorskie od IV ligi do B klasy, na terenie całego województwa zostają zawieszone do 9 kwietnia. Oznacza to, że MKP Szczecinek nie zagra meczów 20.03 z Lechem Czaplinek i 27.03 z Leśnikiem Manowo oraz 31.03 z Orłem Łubowo w PP (który już wcześniej został odwołany z lutego).
Co jednak ciekawe, dzieci i młodzież, mogą grać dalej bez przeszkód.
- Restrykcje nie dotyczą rozgrywek młodzieżowych drużyn zrzeszonych w strukturach ZZPN od kategorii A1 do G2. Rozgrywki te będą się odbywały zgodnie z zaplanowanymi terminarzami rundy wiosennej.
- informuje ZZPN.
- W chwili obecnej Wydział Gier i Ewidencji ZZPN prowadzi konsultacje z klubami IV ligi na temat statusu ich piłkarzy i możliwości dalszego prowadzenia rozgrywek w tej klasie rozgrywkowej mimo wprowadzonych obostrzeń. O wyniku tych konsultacji oraz podjętej decyzji poinformujemy osobnym komunikatem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie