
Wyjazdowy, sobotni (13 września) mecz Darzboru w Chojnie z miejscową Odrą zakończył się wynikiem nierozstrzygniętym 2:2 (2:2). Gole dla Darzboru: Łukasz Kościan i Maciej Góra. Mimo, że darzborowcy przegrywali w tym spotkaniu już 0:2, to jeszcze w pierwszej połowie zdołali dogonić rywali. W drugiej części gole już nie padły, choć były ku temu okazje.
- Według mnie byliśmy zespołem lepszym w przebiegu całego meczu- mówi trener koordynator Darzboru, Rafał Glanc.- W drugiej połowie mieliśmy przynajmniej 4 znakomite okazje do strzelenia gola, a gospodarze tylko w samej końcówce domagali się rzutu karnego- dodał koordynator.
Wyjściowy skład Darzboru: Kowalski- Jurjewicz, Kusiak, Kozanko, Szydlak, M. Góra, Kaszczyc, Malczyk, Kościan, Drewek, Łacko.
Szczecinecki Wielim w rywalizacji Koszalińskiej Klasy Okręgowej, w VI kolejce rozgromił u siebie Drzewiarza Świerczyna 6:2 (1:0). Gole dla zwycięzców strzelali: W. Gersztyn 3 oraz D. Socha, P. Jakimiec i G. Tebecio po 1.
Pierwsza połowa to dużo sytuacji ze strony miejscowych, ale tylko raz udało się zmusić do kapitulacji bramkarza Drzewiarza. Zdecydowanie lepiej pod kątem skuteczności było w drugiej części gry, kiedy to wielimowcy aż 5 razy trafili do bramki gości.
- Graliśmy dziś radosny futbol, o czym może świadczyć aż 8 goli - powiedział nam po meczu trener Michał Ponichtera.- Wciąż musimy mocno pracować nad błędami, które popełniamy w tylnych formacjach. Dziś takich błędów też nie uniknęliśmy. Nie popisaliśmy się również, jeżeli chodzi o skuteczne wykorzystywanie okazji pod bramką rywali, bowiem już w początkowych 5 minutach mieliśmy ze trzy znakomite sytuacje. Cieszy mimo wszystko też to, że mimo słabej skuteczności strzeliliśmy jednak 6 goli, co lepiej wróży przed kolejnymi spotkaniami. Martwi spora ilość kontuzji w dzisiejszym spotkaniu, w tym dość ciężka B. Gersztyna- zakończył trener.
Wielim: A. Jakimiec- B. Knajdrowski, Socha, M. Knajdrowski, Boderek, B. Gersztyn (19. Serafin), Butkiewicz, Drab, W. Gersztyn, Piekarz (55. P. Jakimiec), Leszczyński (60. Jaworski, 81. Tebecio).
Swój sobotni mecz przegrały rezerwy Darzboru, które w Tucznie uległy miejscowej Jedności 1:3 (0:3). Honorowe trafienie było dziełem Pawła Tranbowicza.
- Tragicznie wypadła nasza gra obrona w pierwszej połowie- powiedział Tematowi trener Krzysztof Stasiak.- Popełnialiśmy dziecinne wręcz błędy w obronie, ale i w ataku nie potrafiliśmy skonstruować ani jednej groźnej akcji. Na drugą połowę wyszliśmy bardziej skoncentrowani. Starczyło to tylko do strzelenia jednego gola. Mogliśmy pokusić się o lepszy wynik, ale trudno było, gdyż gospodarze ofiarnie bronili wyniku- dodał Stasiak. (zp)
Foto: Wielim - Drzewiarz
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie