Darzbór przegrał z liderem

Jakakolwiek zdobycz punktowa Darzboru w niedzielnym (1 września) meczu z drużyną Świtu Skolwin poczytywana byłaby za sporą niespodziankę. Goście, choć tak jak Darzbór również beniaminek tej klasy rozgrywkowej spisywali się jak do tej spory bardzo dobrze i zajmowali pozycję lidera, Darzbór z kolei na przeciwległym biegunie tabeli - na ostatnim, 16 miejscu. Końcowy wynik nie przyniósł niespodzianki. Goście pewnie wygrali 3:0 (2:0). 

Mecz zgodnie z oczekiwaniami rozpoczął się od ataków gości, którzy pierwszego gola zdobyli już w 6 minucie. Potem, mimo kilku okazji, następnego gola przyjezdni strzelili dopiero w 30 minucie. Do przerwy 0:2. Na drugą część meczu miejscowi wyszli bardziej zmobilizowani i zagrali o niebo lepiej niż w pierwszej części. Między 60 a 80 minutą to Darzbór był stroną dyktującą warunki na boisku. Niestety, skuteczność pod bramką gości wynosiła zero procent. Goście zaś w 82 minucie zagrali kolejną szybką akcję i ustalili wynik meczu na 3:0 dla siebie.

- Szkoda zdecydowanie pierwszej połowy, w której zagraliśmy bojaźliwie i mało agresywnie. Po przerwie było już znacznie lepiej. Mieliśmy też swoje szans min. strzał Siemaszki w słupek czy nie odgwizdany rzut karny- mówił trener Krzysztof Bernatek. – Gramy tym co mamy i choć brakuje graczy na wiele pozycji, to pochwalę chłopaków za ambicję i wolę walki. Za to też, że wychodząc na boisko z reguły przeciwko silniejszym rywalom, nie poddają się i walczą do samego końca- zakończył trener. 

Darzbór w niedzielnym meczu reprezentowali: Dykas- Ludwiczak (46. Turski), Kusiak, Kozanecki, Jurjewicz (85. Paczek), M. Góra, Kaczmarek, Rubaszniak, Dobrosielski (46. Sz. Góra), Siemaszko, Szydlak. Warto wspomnieć, że tuż przed rozpoczęciem meczu, na murawie stadionu z krótkim pokazem wystąpił znany szczecinecki zespół taneczny „Rebelia” pod kierunkiem Jarmili Góry. (zp)