Reklama

Czy nauczyciele będą strajkować?

08/09/2015 13:43

Wraz z początkiem września i rozpoczęciem roku szkolnego wracają stare problemy. Nauczyciele oraz związkowcy ZNP, nie mogąc znaleźć porozumienia z rządem, wznawiają akcję protestacyjną. Zaraz po zakończeniu niedzielnego (6.09) referendum przed wejściem do szkół, także w Szczecinku, zawisną flagi związkowe, przypominające o proteście. Do 20 września nauczyciele o swoich postulatach będą informować nie tylko przedstawicieli rządu, ale również dyrektorów, samorządowców i społeczeństwo. Grożą, że jeśli nadal na temat ich roszczeń nikt nie będzie chciał z nimi rozmawiać, jeszcze na jesieni rozpoczną ogólnopolski strajk.

- Sytuacja, z którą teraz mamy do czynienia, to dla nas dramat – zaznaczył Ryszard Malinowski, przewodniczący koła ZNP w Szczecinku. – Przed wakacjami zawiesiliśmy nasz protest, ale teraz akcja została wznowiona. Jeżeli nadal będziemy lekceważeni, po 21 września będziemy musieli podjąć decyzję o wejście w spór zbiorowy, już nie tylko z rządem, ale też ze szkołami i dyrektorami. 

O co chodzi? Nauczyciele i związkowcy od miesięcy dążą do zrealizowania przez rząd ogłoszonych przez ZNP postulatów. Wśród nich znajdują się m.in.: zwiększenie nakładów na edukację, zahamowanie procesu przekazywania szkół, podwyższenie o 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli oraz zmiany w systemie wynagradzania pracowników samorządowych. Jednocześnie protestujący związkowcy przypominają, że płace zasadnicze nauczycieli po raz ostatni wzrosły od 83 zł do 114 zł trzy lata temu.

- Dialogu ze stroną rządową, póki co nie ma – podkreślił dalej Ryszard Malinowski. – Od czasu manifestacji w Warszawie, w której brało też udział kilkunastu nauczycieli ze Szczecinka, nic się nie zmienia. Mówi się nam, że rozmowy zostaną wznowione, jeśli zgodzimy się na rezygnację z Karty Nauczyciela. To jakaś kpina. Jeżeli taka sytuacja trwać będzie nadal, to za trzy tygodnie wystosujemy stosowne pisma do dyrektorów szkół. Będziemy dążyć do ogólnopolskiego strajku: albo ostrzegawczego, albo ciągłego. Przy okazji, chciałbym zaakcentować, że nie będziemy strajkować przeciwko działaniom konkretnych dyrektorów albo samorządów: miasta czy powiatu. My nie zgadzamy się po prostu na obecną politykę oświatową rządu.

Przy okazji nasz rozmówca zaprzeczył, aby groźby dotyczące rozpoczęcia akcji strajkowej miały jakikolwiek związek z jesienną kampanią wyborczą. – Nasze postulaty nie mają nic wspólnego z wyborami. Nikt z nas – nauczycieli nie chce też zbijać jakiegoś kapitału politycznego. Trwa jakaś niezrozumiała dla mnie nagonka na związki zawodowe. A nam się po prostu rozchodzi o realizację naszych postulatów. Walczymy o to już od dłuższego czasu, a nadchodzące wybory nie są do tego żadnym pretekstem – dodaje Ryszard Malinowski. (sz)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zbycho52 - niezalogowany 2015-09-08 16:33:46

    Jednocześnie protestujący związkowcy przypominają, że płace zasadnicze nauczycieli po raz ostatni wzrosły od 83 zł do 114 zł trzy lata temu.Wyscie dostali podwyzki,a inni oplacani z budzetowki nie dostali.Dlaczego,zawiesiliscie protest na czas wakacji,aha trzeba bylo odpoczac i nabrac nowych sil do akcji protestacyjnych.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kormoran - niezalogowany 2015-09-09 10:25:28

    Nauczycielom zawsze mało. Najwyższa pora zlikwidować kartę nauczyciela jako przeżytek.Dlaczego  ta grupa ma mieć przywileje.Rozpieszczani za PRL-u zapomnieli że sami tez zmieniali ustrój więc niech teraz wszelkie koszty kryzysu ponoszą wspólnie.Powinno się tak jak parę lat temu w sąsiednim kraju obnizyc im pensje bo i tak mają za duzo w przeliczeniu za godzine.  

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    hokeista - niezalogowany 2015-09-09 15:07:00

    Kiedyś, gdy chciano komus źle życzyć mówiono- "abyś cudze dzieci uczył". Powiedzenie to nic nie straciło na aktualności. Powiem tylko tyle, że choćby dawano nawet po 1000 zł na godzinę, to nigdy nie chciałbym być nauczycielem i uczyć te dzikie stworzenia, które wychowują ( a wlaściwie nie wychowują), zapatrzeni w nie rodzice.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do