Czy grozi nam świąteczne bankructwo?

Tradycyjna polska wigilia to góra jedzenia (12 potraw przecież musi być), do tego dochodzą obfite posiłki przez kolejne dwa dni Świąt (w tym roku dochodzi nam jeszcze wolna niedziela po Bożym Narodzeniu). Wszystko to przyszykowane na co najmniej kilka osób, wiadomo, że na wigilijnym stole nie może zabraknąć niczego.

Nic więc dziwnego, że większość naszych wydatków to będą wydatki spożywcze. Według badań statystycznych będzie to około 2/3 kwoty przeznaczonej na świąteczne szaleństwa zakupowe. Mimo tego, że większość z nas planuje zakupy już na początku grudnia (a więc zanim jeszcze sprzedawcy nieznacznie podniosą ceny najbardziej popularnych produktów) lub kupno produktów w dyskontach, to i tak kwota ta, dla przeciętnie zarabiającego Polaka, jest poważnym nadszarpnięciem domowego budżetu.

Niektórzy z nas planują ominąć świąteczną zawieruchę i godziny spędzone na gotowaniu i pieczeniu świątecznych potraw. Już teraz planują rodzinny wyjazd i spędzenie Bożego Narodzenia w nieco innych, niż domowe warunkach.

Jednak bez względu na miejsce jakie wybierzemy na grudniowy wyjazd – tutaj także wydamy sporo. Tym bardziej, że ceny w sezonie świątecznym do niskich nie należą. Tutaj czeka nas więc wydatek porównywalny, o ile nie większy, uzależniony od tego jakie miejsce wybierzemy.

Paradoksalnie, może się okazać, że wyjazd w kraje basenu Morza Śródziemnego wypadnie taniej niż kilka świątecznych dni spędzonych w polskich górach. Tak czy siak, tutaj trzeba się liczyć z wydatkiem ponad 1000 zł na osobę.

Do tych wszystkich wydatków trzeba jeszcze doliczyć prezenty. Tutaj rozbieg cenowy mamy spory. Najwięcej na prezenty wydadzą rodziny z dziećmi – wiadomo, dziecku trudno odmówić najnowocześniejszej zabawki. A modny prezent kosztuje. Najnowszy model smartfona to wydatek rzędu 2000 do nawet 5000 złotych, tak samo laptop lub tablet.

Nie tanieją niestety sprzęty RTV (równie popularne prezenty bożonarodzeniowe) ani alkohole (pośród droższych alkoholi 1/3 sprzedaży przypada na grudzień). Niemały zysk zanotują także jubilerzy – tutaj akurat bez niespodzianek, Święta to idealny czas na oświadczyny i obsypywanie kosztownościami.

Stosunkowo najmniej zapłacą miłośnicy książek. Książki, choć drogie, to jednak są jednym z najtańszych prezentów choinkowych. Porządnie wydaną pozycję, w twardej oprawie kupimy już za około 40 złotych, nieco drożej wypadają pozycje w języku angielskim i albumy (ceny tych ostatnich oscylują w okolicy 200-300 złotych).

Jak widać Święta Bożego Narodzenia to niemała inwestycja i całkiem dochodowy interes dla handlowców i producentów. Machina komercyjna rozkręca się już w okresie wakacyjnym, aby w pełni zakwitnąć zaraz po Święcie Zmarłych. Niestety dla sporej części Polaków świąteczne wydatki to pokaźna pozycja w domowym budżecie, nie raz stanowiąca poważny problem i finansowe kłopoty.

Można na szczęście temu zaradzić. Rozwiązaniem może się okazać wzięcie świątecznej pożyczki na chwilę Vivus. Dzięki temu, myśl o braku gotówki nie zakłóci nam świątecznego spokoju, a rodzina będzie mogła cieszyć się prawdziwie udanymi i bogatymi Świętami.

Boże Narodzenie to jeden z tych momentów, w których nie warto oszczędzać – wspomnienia pozostają z nami na cały rok.