Reklama

Co dalej z IV ligą?

11/06/2013 06:27

Przyznam szczerze, że do napisania tych kilku zdań skłoniły mnie wynurzenia redaktora Głosu Koszalińskiego, dotyczące awansu szczecineckich zespołów - Darzboru i Wielimia - do IV ligi.  W tym miejscu warto podkreślić, że ostatni taki fakt (oba zespoły w IV lidze) miał miejsce ponad 10 lat temu, w sezonie 2001/2002. Jest to więc w szczecineckiej piłce ważne wydarzenie ze strony czysto sportowej. Tymczasem zewsząd słyszy się głosy, że zespoły w IV lidze... nie wystartują. Powód jest jeden, ale jakże ważny - brak pieniędzy. Jednak oba kluby dobrze wiedziały przed startem rozgrywek, że dostatecznej ilości gotówki znikąd nie dostaną, bo przeciwnicy naszego burmistrza wszystko mogą mu zarzucić, ale nie to, że w tej materii jest niekonsekwentny. Raz powiedział, że nie da na piłkę seniorską i tego się trzyma. Chociaż przed laty był moment, kiedy dał się namówić i spore pieniądze wyasygnował z kasy miasta dla Darzboru. Jednak dobrze wiedząc o finansowej konsekwencji burmistrza, kluby podjęły się trudnej próby zdobycia awansu.

Druga sprawa to jeden klub seniorski w IV lidze. Od razu trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie może być mowy o jakimkolwiek połączeniu Darzboru i Wielimia (co sugeruje redaktor "Głosu", bo dwa takie łączenia mieliśmy już w historii i jak wyszły - zainteresowani dobrze wiedzą), ale o powstaniu nowego klubu. Jednak aby taki powstał, z mapy piłkarskiej miasta musiałyby zniknąć… oba zainteresowane już kluby. Czy jest to możliwe, wątpię. Znam w Szczecinku człowieka, który kiedyś w tajemnicy mi powiedział, że od lat w swoich archiwach przechowuje projekt nazwy, logo i barw klubowych takiego nowego klubu i czeka na moment, aby móc to udostępnić ogółowi. Mówił to jako sympatyk Darzboru, ale jednocześnie dodawał, że tylko jeden klub może umocnić szczecinecką piłkę. W innym wypadku będzie ona tylko opadała w piłkarskiej hierarchii. 

Jest jeszcze trzecia, kto wie czy nie najważniejsza rzecz, która powinna skłonić działaczy obu klubów do radykalnych działań. Chodzi o brak w naszym mieście dostatecznej liczby młodych ludzi chcących, a przede wszystkim umiejących grać, w piłkę nożną. Na dziś w Darzborze z umiejętnościami na IV ligę jest może z 8-9 graczy, w Wielimiu jeszcze mniej, bo może 5-6. Przy maksymalnym zebraniu może to dać liczbę około 15 graczy, co i tak byłoby liczbą zbyt małą na dobry zespół IV-ligowy. Więc o czym tu mówić w kontekście startu dwóch zespołów w IV lidze?

Proszę Czytelników o konstruktywne uwagi do tego co napisałem. Chętnie się z nimi zapoznam.

Zbigniew Ponichtera

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    casual - niezalogowany 2013-06-11 22:32:54

    Często słyszę argumenty, że będzie jedna drużyna to miasto wtedy dofinansuje i będzie poważna piłka. Burmistrz raz dofinansował Darzbór, sparzył się srogo, bo później nie było ani pieniędzy ani wyników a cała armia zaciężna, która miała zbawić Darzbór ulotniła się błyskawicznie. Darzbór swoją szansę zmarnował koncertowo i oby kolejnej już nie dostał, bo to znów byłoby wyrzucenie pieniędzy w błoto. Wielim takiej szansy nie dostał, bo widocznie musi płacić za nieswoje błędy. No ale to już inna historia... W każdym razie wątpliwe żeby burmistrz w ogóle był zainteresowany finansowaniem sportu seniorskiego, bo ma inne "fantastyczne" wydatki o których wyżej napisał zbycho52. Jaka jest więc szansa, że taki nowotwór piłkarski zda egzamin i przede wszystkim przetrwa? Proszę autora o ustosunkowanie się do tego, bo mam jeszcze kilka wątpliwości wynikających z tekstu, ale najpierw podyskutujmy nad tą sprawą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    casual - niezalogowany 2013-06-11 22:31:41

    Panie redaktorze, potrafi pan wskazać choćby kilka fuzji w Polsce, które zakończyły się sukcesem? Parę lat temu w Tczewie, z Wisły i Unii zrobiono Gryf,który spadł z hukiem z III ligi i teraz ledwo zipie klasę niżej. Niszczy się tradycję klubów na siłę chcąc je ze sobą zeswatać. Kto się ma później z takim nowotworem utożsamiać, skoro nie ma on nic wspólnego z tradycjami poprzedników? Oczywiście można przyjąć, że jak będą wyniki to i "kibice" się pojawią. Tylko będą to tacy kibice, którzy jak nie będzie wyników to przyjdą poszydzić z piłkarzy lub w ogóle zostaną w domu, bo nie będą w żaden sposób związani z tą drużyną.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zbycho52 - niezalogowany 2013-06-11 15:35:12

    Pamietam czasy jak w Szczecinku byla liga miedzywojewodzka-na stadionie tlumy kibicow.Derby Szczecinka Darzbor-Lechia to bylo swieto,a nie bitwa miedzy kibicami.Czasami byly jakies male zamieszki,jak przyjezdzala Gwardia Koszalin,tego klubunikt nie lubil.A dzisiaj szkoda gadac,na sport nie ma pieniazkow.Za to sa pieniazki na biala flote.Kiedys tez byla biala flota,ale jeden statek wystarczal.Moze dzisiaj tez by wystarczyl statek jeden,a pieniazki co sie do tej floty doklada przeznaczyc na sport,bo przeciez sport to jest promocja miasta lepsza niz lot balonem z logo miasta.Szczecinek byl poprzez sport znany w calej Polsce.Akrobatyka to byla czolowka krajowa,o bokserach takze slyszano,a dzisiaj-pan burmistrz ma sport gdzies.Panie burmistrzu obudz sie pan i zainwesuj troche w sport.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do