Reklama

Chwile strachu na placu zabaw. Nie mógł wyciągnąć nogi

17/10/2022 12:47

Chwile grozy na placu zabaw przeżył młody mieszkaniec Szczecinka, którego noga utknęła w szczelinie drzewa. Na pomoc zostali wezwani strażacy.

To miał być dzień beztroskiej zabawy, ale zdarzenia potoczyły się zupełnie inaczej. W niedzielę, 16.10 szczecineccy strażacy otrzymali zgłoszenie dotyczące chłopca, który bawił się na placu zabaw przy ul. Budowlanych. 

Zgłoszenie dotyczyło chłopca, którego noga utknęła w szczelinie drzewa. Przez kilkanaście minut nie mógł się wydostać. Na szczęście, kiedy strażacy dotarli na miejsce, ludzie obecni na placu zabaw zdążyli już chłopcu pomóc

- mówi Tematowi kpt. Mirosław Śledź, naczelnik Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego Komendy Powiatowej PSP w Szczecinku. 

Jak przyznaje nasz rozmówca, zdarzenia dotyczące dzieci, które przez przypadek włożą gdzieś rękę albo głowę i nie mogą się wydostać, na szczęście nie zdarzają się często. 

Są sytuacje, kiedy małe dziecko włoży gdzieś główkę. Zdarza się, że noga dziecka utknie w kratce przy oknie do piwnicy, znajdującej się gdzieś w starym budownictwie. Strażacy za każdym razem reagują natychmiast na tego typu zgłoszenia. 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mieszkaniec - niezalogowany 2022-10-18 10:23:32

    Pamiętam jak jako dziecko chodząc po drzewach (kiedyś dzieciaki miały takie atrakcje) utknęło mi kolano między jednym konarem a drugim. Wszelakie próby wydostania się powodowały że kolano zagłębiało się jeszcze bardziej. Oczywiście jak się zagłębiało to bolało coraz bardziej. Szczęście w nieszczęściu kiedyś na podwórkach bawiły się setki dzieci i te dzieciaki często gęsto w normalnych warunkach wrogo nastawione bo przecież bloki kiedyś ze sobą rywalizowały (koleś z obcego bloku był twoim wrogiem), wszystkie jak jeden rzucił sie do pomocy. Część znalazła się na drzewie i ciągnęła mnie za ręce do góry, a cześć na dole mnie pchała. Po kilkudziesięciu sekundach zostałem dzielnie oswobodzony. Nieźle się wtedy wystraszyłem i wiem co czuło to dziecko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    g-a - niezalogowany 2022-10-18 13:26:59

    To jeszcze nic. Wczoraj na Interii wyczytałem historię o tym jak to baba wpadła do studni,na szczęście tylko o głębokości trzech metrów. Stała w wodzie po pas i nie mogła uwolnić nogi,bo coś na dnie ją trzymało. Przyjechali dzielni ognisci strażacy i wypompowali ze studni wodę. Okazało się że babę za nogę trzymał trup. To była naprawdę jazda.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do