Charytatywny turniej piłkarski

Siedem amatorskich drużyn wzięło udział w niedzielę (16 czerwca), w charytatywnym turnieju piłkarskim na rzecz chorego na stwardnienie rozsiane 27- letniego mieszkańca Szczecinka, Tomka Możucha.

- Razem z kilkoma kolegami skrzyknęliśmy się i postanowiliśmy w jakiś sposób pomoc naszemu koledze ze szkoły, z osiedla i podwórka - mówił Tematowi główny pomysłodawca i organizator Arkadiusz Jakimiec. - Pieniądze zebrane z wpisowego od drużyn oraz zebrane do skarbonki, a także pozyskane ze sprzedaży drewnianych rzeźb oraz obrazów wyeksponowanych w kinie Wolność, przekażemy Tomkowi, aby pomogły choć w części ulżyć w jego niełatwym życiu. Pomaga nam w tym SAPiK. 

Sam zainteresowany - Tomasz Możuch - był bardzo zaskoczony taką inicjatywą: 

- Jestem bardzo wzruszony i zaskoczony tym, co zrobili moi koledzy, jestem im bardzo za to wdzięczny. Pomaga mi to uwierzyć, że są jeszcze na tym świecie ludzie dobrej woli- powiedział nam T. Możuch. 

– Na stadion przywiódł nas szczytny cel imprezy. Gotowi jesteśmy zawsze pomóc w takich przypadkach. A przecież nawet nie znamy tego młodego człowieka- powiedział jeden z uczestników turnieju. Sam turniej rozgrywany był w fazie eliminacyjnej w dwóch grupach, w których grały drużyny: Kolejarze, Policja, Błękitni, L-17 Przyjaciele Tomka, Szpadyzor, FC Szczecinek, Ekipa. Dwie najlepsze drużyny z każdej z grup grały w półfinałach, a zwycięzcy półfinałów spotkali się w meczu o triumf w turnieju, który i tak nie był sprawą najważniejszą tej imprezy, w której liczył się udział i ilość pieniędzy zebrana na rehabilitację. Z kronikarskiego obowiązku podamy tylko, że w półfinałach turnieju Szpadyzor pokonali L-17 Przyjaciele Tomka 6:3, a Ekipa rozgromiła Policję 6:0. Wreszcie w kończącym turniej finale pomiędzy Ekipą i Szpadyzorem zanotowano remis 2:2, a rzuty karne 2:3 lepiej wykonywała drużyna Szpadyzor. Łącznie udało się zebrać blisko 2 tys. złotych. (zp)