Cała szkoła uczy się pierwszej pomocy

Jak dotąd, w tego rodzaju szkoleniach brały udział pojedyncze klasy lub grupy. Tym razem sytuacja wygląda nieco inaczej. W kursie z zakresu udzielania pierwszej pomocy bierze udział cała szkoła: sześciolatki, uczniowie podstawówki i gimnazjum. Łącznie - ponad 700 osób. Zgodnie z założeniem, ten wielki szkolny projekt ma zostać zrealizowany do końca kwietnia. Szkolenia odbywają się w ramach współpracy, jaka wywiązała się pomiędzy Zespołem Szkół im. Jana III Sobieskiego a OGR Tadmed.

- Pomysł pojawił się bardzo spontanicznie. Tak się akurat złożyło, że uczniowie, jak i rodzice ucznia naszej szkoły działają razem w grupie ratowników – powiedział nam Rafał Stasik, dyrektor ZS im. Jana III Sobieskiego w Szczecinku. – Po krótkiej rozmowie z ratownikami właśnie na ten temat, od razu wiedziałem, że projekt spodoba się nie tylko dzieciakom, ale i nauczycielom. Nie zastanawiałem się ani przez chwilę. Takiej praktycznej wiedzy nigdy za wiele. Poza tym, wiedziałem, że szkolenie przeprowadzą profesjonaliści. W dodatku i co należy podkreślać - zupełnie za darmo.

       Jak wyjawił dyrektor, tak duża akcja wymagała nieznacznego przeorganizowania szkolnej pracy. Zajęcia z pierwszej pomocy organizowane są bowiem w czasie lekcji. Wszystko jednak odbywa się tak, żeby program nauczania mógł być realizowany bez zakłóceń. - Zadanie, które sobie założyliśmy, jest bardzo ambitne – dodał Rafał Stasik. - Jeśli się uda, to do końca kwietnia przeszkolimy całą szkołę, czyli ponad 700 dzieci i młodzieży. Czasu jest naprawdę niewiele. A do tego trzeba wziąć jeszcze pod uwagę fakt, że musimy również przeprowadzić egzamin gimnazjalny. Jak do całego projektu podeszli uczniowie? Oczywiście z bardzo dużym entuzjazmem. Nikogo, czy ze szkoły podstawowej, czy gimnazjum, nie trzeba było do udziału w tych zajęciach specjalnie namawiać.

       Dodajmy. W ubiegłym roku wolontariuszom z OGR Tadmed udało się przeszkolić ok. 200 osób. Ratownicy szacują, że w tym roku w organizowanych przez nich szkoleniach weźmie udział nawet 1,5 tys. dzieci, młodzieży i dorosłych. To nie jedyny sukces grupy w ostatnim czasie. 5 kwietnia decyzją wojewody zachodniopomorskiego zespół został wpisany do rejestru jednostek współpracujących z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego.