
W piątek 28 lutego odbyły się w Szczecinku Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Mieszkańcy pamiętają o uczczeniu pamięci tych, którzy walczyli za wolną Ojczyznę. Z każdym kolejnym rokiem uroczystość odbywająca się przy obelisku znajdującym się przy skrzyżowaniu ul. 1 Maja i Szkolnej gromadzi wiele osób.
Jak co roku, organizatorem uroczystości było Starostwo Powiatowe. Uroczystość odbyła się przy skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Szkolnej, przy 3,5-tonowym głazie z tablicą pamiątkową i odlewem orła z 1939 roku. Odlew wykonany został przez art. rzeźbiarza Wiesława Adamskiego.
Uroczystość przy tablicy upamiętniającej szczecineckie podziemie antykomunistyczne, rozpoczęła się w samo południe hymnem państwowym i przywitaniem zaproszonych gości. Obecny był 11. Batalion Ewakuacji Sprzętu w Czarnem, asysta honorowa wraz z pocztem sztandarowym pod dowództwem podpułkownika Marcina Zajkowskiego, poseł Małgorzata Golińska, burmistrzowie i wójtowie gmin powiatu szczecineckiego, służby mundurowe, młodzież szkolna i harcerze.
Wspomniano nieżyjących szczecineckich „Wyklętych”: Marię Sosnowską i Kazimierza Pieńkowskiego.
- Kiedy stawialiśmy ten monument, chcieliśmy, aby był on dla mieszkańców powiatu szczecineckiego symbolem niezłomnej walki ludzi, którzy nie pogodzili się z nową niewolą narzuconą przez sowiecki reżim
- mówił starosta Krzysztof Lis.
- Ten obelisk to nie tylko kawałek metalu i kamienia. To ślad historii, który przetrwał mimo prób wymazania, to świadectwo odwagi i niezłomności tych, którzy sprzeciwili się zniewoleniu ojczyzny. Żołnierze Wyklęci, tak ich nazywano, ale czy można wykląć bohaterów? Można skazać na niepamięć tych, którzy złożyli na ołtarzu ojczyzny swoje młode lata, swoje marzenia, swoje życie? Przez długie dziesięciolecia komunistyczna władza robiła wszystko, by ich zdegradować, by ich opór przeciwko zniewoleniu czynić zbrodnią, a ich walkę hańbą.
- Nazywano ich bandytami, oskarżano o zdradę, starano się wymazać ich imiona z historii. Wyroki śmierci wydawano nie tylko dla ich ciała, ale także na ich pamięć. Dziś, po latach kłamstw, przywracamy im należne miejsce w historii
- usłyszeliśmy.
Ksiądz Stanisław Szczepaniak z parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny skierował Słowo Boże. Uczniowie I LO zadbali o występ artystyczny. Na zakończenie złożono wiązanki kwiatów pod obeliskiem.
Kim są "Żołnierze Wyklęci"? To żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego, którzy podczas okupacji najpierw walczyli z Niemcami, a potem musieli się zmierzyć z narzuconą przez Stalina władzą komunistyczną. Za swoją patriotyczną postawę tysiące wtrącono do więzień i sowieckich łagrów. Drugie tyle skazywano na wieloletnie więzienia, wymierzając im nawet kary śmierci.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A gdzie są włodarze naszego miasta? Czyżby Panu Burmistrzowi nie po drodze z żołnierzami wyklętymi? Wstyd!!
Święto Żołnierzy Wyklętych jest jutro urzędasy!!! Co, w sobotę nie chce się ruszyć 4 liter by uczcić naszych bohaterów?!
Przez 5 lat swojego urzędowania Biały Laczek nigdy nie brał udziału w tych uroczystościach. On nawet nie odróżnia AK od AL!
Twoje komentarze są fajne, ale naprawdę poza tobą i kilkoma w tej niczym innymi osobami nikt nie wie kto to jest biały loczek vel Rak
Ale to określenie jest już tak powszechne jak, nieprzymierzając, ksywa Goebels, która przylgnęła do marszałka Geblewicza????
w twojej bańce tak, ale nie wszyscy i nie wszedzie, Krebs, Gauleiter Krebs, Alkoholik - każdy inteligentny sie domysli, ale Biały Loczek to trzeba być w temacie. Czyli jesli chcesz mieć większe pole rażenia to polecam cos bardziej zrozumiałego.
Cisza, modlitwa, zaduma a pyskacze zamilczcie.