
W dniach od 31.01- 06.02 trzech bramkarzy młodzieżowych Błoni Barwice uczestniczyło w obozie bramkarski w hiszpańskim Lloret de Mar, na wybrzeżu Costa Brava. Oprócz naszych goalkeeperów udział wzięło blisko 70 bramkarzy z 5 państw, a także liczna grupa rodziców, która miała swój program pobytu - relacjonuje Grzegorz Tomaszewicz. - Świetne warunki, super atmosfera oraz solidne treningi zapewne na długo pozostaną w ich pamięci, a umiejętności tam zdobyte przełożą się na pracę w klubie. Zawodnicy byli podzieleni na 8 grup w zależności od wieku i umiejętności. Zajęcia prowadziła fachowa kadra: Siergiej Szypowski, Wojciech Zimecki, Daniel Okuniewski, Marek Plichta oraz Piotr Dębicki.
Zawodnicy dzień rozpoczynali od rannego biegania uliczkami przepięknego miasteczka oraz nad brzegiem Morza Śródziemnego. W ciągu dnia mieli jeszcze dwie jednostki treningowe na boisku trawiastym, a także na plaży. Mimo, że w Polsce jest dość zimno, w Hiszpanii zawodnicy po treningu kąpali się w morzu (temperatura powietrza wynosiła ponad 20 stopni) Uczestnicy mieli możliwość zwiedzić przepiękne zakątki miasta, podziwiać krajobrazy. W trakcie obozu jeden dzień poświęcony był również na wyjazd do Barcelony, szybkie zwiedzanie no i oczywiście wejście na Camp Nou z wielkim widowiskiem jakim był mecz w półfinale Pucharu Króla: FC Barcelona – Valencia zakończony zwycięstwem Barcy aż 7:0. Bramki strzelali: 4 Suarez i 3 Messi. Do tego jeszcze niestrzelony przez Neymara karny i poprzeczka Messiego. Niesamowite przeżycie.
Kolejną niespodzianką było spotkanie z zawodnikami drużyny Górnika Zabrze. Bramkarze Grzegorz Kasprzik, Radek Janukiewicz oraz zawodnicy z pola: Michał Janota i Paweł Golański opowiedzieli o swojej karierze: jej początkach a także ciężkiej pracy jaką trzeba wykonać, by coś w życiu osiągnąć. Po spotkaniu oczywiście był czas na autografy i wspólne zdjęcia.
Miłą niespodzianką była również na obozie obecność znanego polskiego wokalisty Michała Wiśniewskiego z grupy Ich Troje, a to za sprawą trenującego tam syna Xawiera. Michał na koniec zaprosił wszystkich uczestników na XX-lecie swojej grupy.
Czas upłynął bardzo szybko i aż żal było się rozstawać, ale tak jak napisała jedna z uczestniczek obozu: „Wszystko co dobre szybko się kończy, chociaż mam wrażenie, że to dopiero początek”.
info/foto: Grzegorz Tomaszewicz
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie