
Dzisiejsza (12 kwietnia) sobota piłkarska przyniosła zróżnicowane wyniki szczecineckich zespołów seniorskich.
Darzbór – Odrzanka Radziszewo 4:0 (2:0). Gole strzelali: Ł. Kościan 17, Ł. Jurjewicz 26, P. Kusiak 55, R. Siemaszko 58.
Darzbór rozegrał bardzo dobre spotkanie i w efekcie odniósł wysokie zwycięstwo. Początkowe kilkanaście minut było wyrównanych, bez okazji bramkowych. W 16 minucie na strzał z około 14 metrów zdecydował się Siemaszko, ale bramkarz gości ładną paradą wybił piłkę na rzut rożny. Chwilę potem Kościan strzelił z 12 metra, a piłka po odbiciu się od poprzeczki bramki gości, a potem od ziemi wpadła do bramki. Od tego momentu uwidoczniła się przewaga miejscowych, którzy dążyli do podwyższenia prowadzenia. Udało im się to w 26 minucie, kiedy to bezpośrednio z rzutu rożnego piłkę do bramki Odrzanki „wkręcił” Jurjewicz. Do końca pierwszej części wynik nie uległ zmianie. Po zmianie stron lepiej w mecz weszli goście, którzy przez początkowe 10 minut drugiej połowy dyktowali warunki gry i stwarzali okazje do zdobycia gola. Między innymi w jednej z akcji udanie bronił bramkarz Darzboru, a w drugiej piłka odbiła się od poprzeczki bramki miejscowych. W okresie przewagi przyjezdnych gospodarze wywalczyli rzut różny, a po nim strzałem głową na 3:0 podwyższył Kusiak. Po tym golu z gości praktycznie „zeszło powietrze”, a trzy minuty później po idealnym dograniu Kościana, piłkę do pustej bramki skierował Siemaszko. Od tej pory gospodarze kontrolowali przebieg gry, mając przy tym okazje na podwyższenie wyniku (Kościan sam na sam trafił w bramkarza). Goście za wszelką cenę walczyli o choćby gola honorowego. Najbliżej niego byli w doliczonym już czasie gry, kiedy strzał jednego z ich graczy trafił w słupek bramki Darzboru.
- Po ubiegłotygodniowej, niezbyt zasłużonej porażce, u siebie odnieśliśmy wysokie zwycięstwo, co nas bardzo cieszy- mówi Tematowi grający trener Karol Sadzik.- Cieszy tym bardziej, że przed rundą zakładaliśmy zdobycie przynajmniej 30 punktów. Teraz po 5 spotkaniach ugraliśmy już 10, a przed nami jeszcze 10 spotkań, więc wszystko jest do zdobycia. Cały zespół zagrał bardzo dobrze, łącznie ze zmiennikami. Na dłużej wszedł młodzieżowiec Szymon Góra i zaprezentował się dobrze. Chciałbym podziękować chłopakom za walkę, kibicom za doping, a zarządowi klubu i sponsorom za pomoc finansową - kończy Sadzik.
W meczu z Odrzanką Darzbór reprezentowali: Łazarewicz- M. Góra, Kusiak, Sadzik, Jurjewicz, Misztal (72. Moroza), Kaszczyc, Kościan, Wojciechowski (63. Sz. Góra), Łacko (61. Jabłoński), Siemaszko (74. Szydlak).
Ina Goleniów – Wielim 2:1 (2:1). Gola dla Wielimia z karnego strzelił Michał Boderek.
Kolejnej, czwartej już porażki wiosną doznał zespół Wielimia. W sobotę przegrał w Goleniowie, z wcale nie najwyżej notowaną Iną. – Trudno jest mi coś mówić po tak słabym, w wykonaniu obu zespołów meczu - mówi Tematowi po spotkaniu trener Michał Ponichtera.- W pierwszej połowie wyglądało to jeszcze jako tako, po zmianie na boisku rządziły już tylko chaos i przypadek. Zaczęliśmy bardzo dobrze, zdobywając gola z rzutu karnego już w 7 minucie. Gospodarze jeszcze w pierwszej połowie strzelili nam dwa gole. Oba po stałych fragmentach gry (rzut z rogu i rzut różny). Są to kolejne gole, które tracimy po takich fragmentach. Jest to naszą zmorą. Nasza sytuacja w tabeli staje się coraz trudniejsza - kończy trener.
Wielim zagrał w składzie: Pilich – M.Knajdrowski, Nowicki, Boderek, B. Knajdrowski, Malczyk, T. Spryszyński, B. Gersztyn (46. Serafin), Górny, Duda (60. Tederko), W. Gersztyn. Po 1/3 rundy wiosennej w tabeli Wielim na 14 miejscu z 16 punktami, Darzbór na 15 pozycji punktów 11. Do bezpiecznego na tą chwilę rozgrywek 12 miejsca w tabeli, które zajmuje Sarmata Dobra, szczecineckie zespoły tracą odpowiednio 8 i 13 punktów.
Hubertus Biały Bór – Błękitni Szczecinek 1:1 (0:0). Gola dla Błękitnych strzelił Michał Gogół.
- Szkoda tego meczu, bo mogliśmy go wygrać - relacjonuje nam trener Błękitnych Grzegorz Berger.- My objęliśmy prowadzenie w 85 minucie, gospodarze wyrównali w 8 minucie doliczonego czasu. Tak, nie pomyliłem się. Sędzia ze stoperem w ręku doliczył do drugiej połowy aż 10 minut. Choć akurat, jak to mówią, gra się do końcowego gwizdka sędziego. Mecz ogólnie zakończył się sprawiedliwym wynikiem, chociaż, gdyby nie ten doliczony czas… (zp)
Foto: Mecz Darzbór – Odrzanka.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawa dla zawodników i trenerów Darzboru za niezły początek piłkarskiej wiosny i oby tak dalej. Powodzenia również dla pozostałych szczecineckich drużyn.