Absolwenci chcą zabrać swoje euro. Pomnik Kaulfussa się rozpadnie?

Może nie jest to najbardziej okazały zabytek na świecie, ale jeden z nielicznych tego typu na całym Pomorzu Zachodnim. Mowa oczywiście o znajdującym się w Szczecinku przy I LO pomniku pogrzebowym z XIX w., poświęconym pamięci dyrektora przedwojennego gimnazjum, J. S. Kaulfussa. Jak wiadomo, pomnik wymaga natychmiastowego remontu. Niestety procedura związana z wyłonieniem wykonawcy tego zadania utknęła w martwym punkcie.

Wszystko wskazuje na to, że pomnik J. S. Kaulfussa… może się rozpaść, zanim urzędnicy znajdą w tej sprawie jakiekolwiek rozwiązanie.
    Sprawa jest wyjątkowo skomplikowana, a jej historia sięga jeszcze czasów, gdy miejskim konserwatorem zabytków był Paweł Połom. To właśnie konserwator powiedział „nie”, kiedy skomplikowanych napraw pomnika chciał się podjąć nieżyjący już szczecinecki artysta, Wiesław Adamski. Ta decyzja ruszyła lawinę dalszych niepowodzeń.
    Zgłosił się wykonawca, ale zaraz potem zgłosiło się także szczecińskie Stowarzyszenie Ocalmy zabytek, które zablokowało dalszą procedurę. Swoją negatywną opinię w tej sprawie wyraził też Wojewódzki Konserwator Zabytków, który ostatecznie nie wydał zgody na przeprowadzenie renowacji. 
    Teraz problemy piętrzą się jeszcze bardziej. Zniecierpliwione całą tą sytuacją Stowarzyszenie absolwentów Gimnazjum Jadwigi Brunszwickiej, które w 2014 przekazało na remont pomnika 20 tys. zł, chce zabrać swoje pieniądze. Sytuacja jest patowa. Starosta szczecinecki, Krzysztof Lis, który formalnie opiekuje się pomnikiem, nie kryje już swojego zdenerwowania.
    O całej sprawie mówi nam Piotr Rozmus, rzecznik prasowy starosty: - Procedura remontu pomnika J. S. Kaulfussa skomplikowała się, kiedy obiekt trafił do rejestru zabytków – zwraca uwagę rzecznik. – Wprawdzie w drodze konkursu został wyłoniony wykonawca prac, ale jego kwalifikacje zostały zakwestionowane przez Stowarzyszenie Ocalmy Zabytek, a przez to Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wydał zgody na renowację. 
    Co teraz? – W tej chwili czekamy na ruch ze strony wojewódzkiego konserwatora – dodaje nasz rozmówca. – Starosta już traci w tej sprawie cierpliwość. Tym bardziej, że pieniądze, które chcą przekazać absolwenci Gimnazjum Jadwigi Brunszwickiej, mogą przepaść. Tak się stanie, jeśli do końca tego roku nie zostaną wykorzystane. Chodzi o kwotę 5 tys. euro.
    Jak poinformował rzecznik, jeśli faktycznie część pieniędzy przeznaczonych na remont pomnika przepadnie, trzeba będzie liczyć na gest ze strony wojewódzkiego konserwatora. Na razie w kasie województwa na renowację pomnika w Szczecinku pieniędzy nie ma. Czy fundusze znajdą się w przyszłym roku? – To dobre pytanie – odpowiada Piotr Rozmus. – Mam nadzieję, że zdążymy z remontem pomnika, zanim nie będzie za późno.