
Zwycięstwo Darzboru sprzed tygodnia w Szczecinie można było uznać po części za wielką niespodziankę, a po części za przypadek, ale remis w sobotę 1:1 (1:1) z Vinetą w Wolinie (właściwie w Kołczewie) po golu Pawła Łacko, może już znamionować pewną prawidłowość i zapewne odmianę drużyny. Darzborowcy znów zagrali dobre spotkanie i - co najważniejsze - wywieźli punkt z gorącego terenu.
– Mecz był wyrównany, obie drużyny miały swoje sytuacje do strzelenie goli - mówi Tematowi trener Darzboru Karol Sadzik.- W I połowie taką pozorną przewagę mieli gospodarze, ale i my mieliśmy swoje okazje. Jesteśmy zadowoleni z naszej postawy, bo przecież kolejny raz nie przegraliśmy z drużyną z czołówki tabeli. Trzeba też zwrócić uwagę na bardzo kiepski stan boiska na jakim przyszło nam grać - kończy trener.
Z Vinetą Darzbór zagrał w składzie: Łazarewicz – Brodowicz, Jurjewicz, Kusiak, M. Góra, Miszal, Kościan, Kaszczyc, Jabłoński (90. Sz. Góra), Łacko, Wojciechowski (63. Siemaszko). (zp)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gratulacje,aby tak dalej.Waczyc,walczyc i jeszcze raz walczyc-nie zalamywac sie-powodzenia.