Reklama

Budżet bez pożyczek i kredytów

05/12/2015 10:21

wywiad ukazał się 25.11 w Temacie Szczecineckim.

Z burmistrzem Jerzym Hardie-Douglasem rozmawiamy o przyszłorocznym budżecie miasta. Jak podkreślił burmistrz, budżet AD 2016 był trudny do „złożenia”, ponieważ miasto kolejny rok nie planuje zaciągać pożyczek i kredytów.

- Nie ukrywam, że prace nad przyszłorocznym budżetem były trudne - zastrzega burmistrz. - Musiałem się solidnie pogimnastykować. Powód? Drugi rok z rzędu nie będziemy brać żadnych kredytów i pożyczek. Swoje zobowiązania w przyszłym roku będziemy płacić wyłącznie z dochodów i wolnych środków budżetowych. To rzecz jasna jest trudne, ale nie niewykonalne.
W związku z tym postawiliśmy sobie taki ambitny plan, aby rok 2016 zakończyć z zadłużeniem poniżej 30 procent (w stosunku do dochodów - dop. red.). A dlaczego poniżej 30 procent? Ponieważ środki unijne zostaną uruchomione dopiero w 2017 roku (rok wcześniej zaczną się konkursy). I wówczas będą nam potrzebne pieniądze na wkłady własne i wtedy absolutnie nie wykluczam, tak jak to było poprzednio, wzięcia kredytów.
Myślę, że gdybym nie był taki odważny w braniu kredytów, to nie zrobilibyśmy w mieście wielu potrzebnych inwestycji. Dzięki temu maksymalnie wykorzystaliśmy swoją szansę w poprzednim okresie programowania, pozyskując ponad 160 mln środków zewnętrznych. Dzięki temu Szczecinek mógł się tak diametralnie zmienić. Gdybym słuchał tego, co mówiła opozycja i bał się zadłużenia, to oczywiście byśmy tych pieniędzy nie dostali i przynajmniej połowy rzeczy, które zrobiliśmy w Szczecinku, byśmy nie zrobili. A jak widać wychodzimy z tego zadłużenia. Jesteśmy w tej chwili jednym z mniej zadłużonych miast i za rok będziemy w tej statystyce wyglądać jeszcze lepiej. Jeżeli dzięki kredytowi można coś pożytecznego zrobić, to trzeba ten kredyt brać. Aby tylko w rozsądnych granicach. A tego rozsądku nam nie brakowało i nie brakuje.

Budżetowe dochody miasta w 2016 roku
To trudno na razie określić, trudno tak do końca przewidzieć. Ja zawsze tłumaczę to na sesjach budżetowych, że pewnych dochodów, które wpływają przede wszystkim z budżetu państwa, nie jesteśmy w stanie zaplanować. Pod koniec poprzedniego roku budżetowego, czyli wtedy, kiedy się przyjmuje budżet, te dochody szacujemy na podstawie własnych danych - tak to układało się w dwóch, trzech poprzednich latach. Planujemy dochody na podstawie prognoz, które do nas przychodzą z Ministerstwa Finansów i Urzędu Skarbowego. Jak te wszystkie dane połączy się w całość, to wówczas mniej więcej się orientujemy, jakie będziemy mieć dochody. Między dochodami a wydatkami powstała na 2016 rok około 1,5 milionowa różnica na niekorzyść przychodów. Ale ponieważ będziemy mieli tzw. wolne środki - zostanie nam w kasie na koniec roku parę milionów złotych - to będziemy mogli ten deficyt spłacić, jak również spłacić raty kredytów, które mamy do spłacenia w przyszłym roku. To jest około 6-7 mln zł. Gdybyśmy nie dysponowali wolnymi środkami – to musielibyśmy albo ograniczyć wydatki albo wziąć kredyt na spłatę kredytów.
Dochody w przyszłorocznym budżecie miasta są zaplanowane na poziomie 122 mln zł - ujawnia burmistrz. - Na podobnym poziomie planowaliśmy rok temu, dwa lata temu. Potem się jednak okazało, że przekraczamy 130 mln zł. Wszystko zależy m.in. od sprzedaży mienia. Tą sprzedaż na rok 2016 planujemy na poziomie około 7 milionów złotych. Może się jednak okazać, że będzie bardzo trudno uzyskać taką kwotę, ale może być też tak, że pojawi się chętny np. na zakup działek w strefie ekonomicznej przy ul. Koszalińskiej i wówczas przekroczymy te 7 mln zł. Dlatego to bardzo trudno w tej chwili określić.

Inwestycje
- Rok 2016 może być o tyle mało spektakularny, ponieważ pojawi się stosunkowo mało nowych tytułów, co nie znaczy, że w mieście nie będzie interesujących wydarzeń - zastrzega burmistrz. - Dlatego, że pewne rzeczy, które funkcjonują dzisiaj tylko w sferze tytułów inwestycyjnych zostaną skończone i oddane do użytku w przyszłym roku. Na przykład mieszkańcy Szczecinka zobaczą w roku 2016 jak wygląda Strefa Aktywności Rodzinnej w sąsiedztwie osiedla Kopernika. Z kolei sportowcy zobaczą, jak wygląda hala, czyli kryta bieżnia i skocznia w dal przy Szkole Podstawowej nr 7. W przyszłym roku dokończymy budowę dróg osiedlowych na Raciborkach, oczywiście tych, które zostały w tym roku rozpoczęte. Zostaną całkowicie ukończone drogi na osiedlu Marcelin. Będzie oddana do użytku stanica wędkarska (jedyna tak okazała na Pomorzu Zachodnim - dop. red.).

Przebudowa placu Wolności
- Rok 2016 będzie dla Szczecinka o tyle spektakularny, że powinniśmy zacząć i skończyć przebudowę placu Wolności - mówi burmistrz. - To będzie bardzo duża i kosztowna inwestycja. Wydamy na nią w ciągu następnych 2 lat ponad 6 mln zł. To nie tylko plac Wolności będzie robiony, ale także ulica 9 Maja. Chcielibyśmy to tak zrobić, by na parę lat nie rozgrzebać miasta, a przynajmniej tak strategicznego miejsca, jakim jest jego centrum. W 2016 roku chcemy zrobić plac, a w 2017 roku ulicę 9 Maja. Czyli nie będziemy tego robić równocześnie, tylko osobno. Inwestycja na placu Wolności będzie połączona z iluminacją ratusza. Jestem przekonany, że mieszkańcy Szczecinka będą mile zaskoczeni tym, jak będzie wyglądał plac pod koniec 2016 roku. Mamy jeszcze w planach zupełnie nową inwestycje, która rozpocznie się w przyszłym roku, czyli budowę hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 6. Szkoła na tę inwestycję czeka od wielu, wielu lat.

Pomost przy zamku poczeka
- Tej inwestycji nie zaczniemy w 2016 roku - ujawnia burmistrz. - W przyszłym roku nie damy rady, po prostu mamy zbyt dużo inwestycji, które z tego roku przechodzą nam na rok 2016. - Bardzo bym chciał, aby pomost został wybudowany w 2017 roku.
Nasz rozmówca nie wyklucza, że inwestycja może być realizowana już w 2016 roku. - Pod warunkiem, że wydarzy się nam coś bardzo korzystnego w finansach miasta i będziemy mogli do tego zagadnienia wrócić - zastrzega. - Tym bardziej, że będziemy mieli już projekt i pod tym względem będziemy gotowi do realizacji inwestycji. Jednak osobiście sądzę, że to nie nastąpi w przyszłym roku.

Śmieci pod ziemię
- Jest szansa, że w 2016 roku dostaniemy większe dofinansowanie na tę inwestycję - mówi burmistrz. - Ale na dziś trudno jest mi określić ile my tych półpodziemnych zbiorników na odpady zrobimy w przyszłym roku. Na pewno trochę zrobimy, ale chcemy w tym wypadku uczynić taki skok na kasę, jeżeli chodzi o Regionalny Program Operacyjny Województwa Zachodniopomorskiego, do którego będziemy aplikować poprzez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska o dużo większe pieniądze niż do tej pory. Nie jest więc wykluczone, że przy „korzystnych wiatrach” uda się nam zrobić w 2016 lub w 2017 roku ponad 50 gniazd. Wtedy byśmy zaspokoili potrzeby tych, którzy oczekują na te półpodziemne pojemniki.

Opłata śmieciowa. Będzie podwyżka?
- Wysokość podatków na 2016 rok pozostaje bez zmian, a więc na tegorocznym poziomie - podkreśla burmistrz. - Jeżeli chodzi o opłatę śmieciową, to w tym zakresie dziś trudno mi coś konkretnego powiedzieć. Mogę natomiast autorytatywnie stwierdzić, że nie ma możliwości w Szczecinku obniżenia podatku śmieciowego. Rozważamy czy nie przejść na obliczanie opłaty śmieciowej w oparciu o analizę zużycia wody. Zrobił tak ostatnio m.in. Koszalin.
Wracając do ceny, to wszystko zależy od kalkulacji, które jeszcze dziś nie są skończone w Międzygminnym Przedsiębiorstwie Gospodarki Odpadami w Wardyniu, którego jesteśmy udziałowcem. Wszyscy udziałowcy Wardynia chcieliby, żeby dotychczasowe ceny zostały utrzymane. Jednak, jeżeli cena „na bramie” skoczy, a nie mogę tego wykluczyć, to przy utrzymaniu opłaty kapitacyjnej być może będziemy musieli zrobić niewielką korektę cen w górę. Wówczas śmieci nie będą kosztować 14 zł, ale np. 14,50 zł, bądź maksymalnie 15 zł. Mam jednak nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Sądzę, że skupimy się raczej na uszczelnieniu systemu, bo dziś wydaje się, że nie wszyscy uczciwie płacą za ilość osób zamieszkujących poszczególne nieruchomości.

Podróż autobusem. Droższa?
- W 2016 roku nie planujemy podwyżek cen biletów autobusowych Komunikacji Miejskiej. W dwóch następnych latach czeka nas duża inwestycja, polegająca na wymianie taboru. Nastąpi to definitywnie w 2017 roku. Jednak już w przyszłym roku rozpoczniemy przygotowania do tej wymiany. To bardzo poważna inwestycja, szacowana dziś na kilkanaście milionów złotych.
- Dofinansowanie na zakup autobusów elektrycznych powinno dotrzeć do nas na początku 2017 roku - ujawnia burmistrz. - W przyszłym roku powinniśmy zatem przygotować infrastrukturę, która będzie nam potrzebna, m.in. stanowisko do ładowania akumulatorów, czyli specjalny transformator, czy stacje dokujące. Reasumując, musimy być logistycznie przygotowani do wymiany. Autobusy te trzeba będzie ładować raz na dobę. Ładowanie wszystkich 10 autobusów, wymaga prądu rzędu 1 megawata. Stąd m.in. waga tej inwestycji.

Rozmawiał:
Sławomir Włodarczyk

wywiad ukazał się 25.11 w Temacie Szczecineckim.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do