
Na terenie Gminy Szczecinek dożynki odbywają się co roku w innej miejscowości. W tym roku w sobotnie popołudnie 6 września świętowała Żółtnica. Jak staropolski obyczaj nakazuje, obchody rozpoczęły się od polowej mszy św. odprawionej na boisku piłkarskim klubu Wiarus. Tam też ulokowano przenośną scenę, namioty z ławami i stołami dla uczestników imprezy oraz liczne stoiska serwujące miejscowe specjały i napoje. Pod sceną ustawiono wieńce dożynkowe zrobione przez mieszkańców Żółtnicy, Drężna, Starego Wierzchowa, Wierzchowa, Gwdy Małej, Gwdy Dużej, Turowa, Wilczych Lasków i Parsęcka.
Mszę św. celebrował ks. Kazimierz Gierszewski, proboszcz kościoła pw. św. Stanisława w Gwdzie Wielkiej, do którego należy również Żółtnica i pobliski Drawień. - Chcemy podziękować Panu Bogu za zebrane plony i za żniwa, pamiętając, że plonami mamy się dzielić sprawiedliwie by nikomu nie zabrakło chleba – mówił ks. Gierszewski. - Przynieśliśmy tu pod ołtarz polowy owoce pracy ludzkiej. Możemy powiedzieć Pani Jasnogórskiej, że powierzamy Jej sprawy naszej ojczyzny, powierzamy trud wszystkich rolników dobywających owoc z naszej ziemi.
Początkiem dalszej części był meldunek, złożony wójtowi Januszowi Babińskiemu przez Tomasza Pieńkowskiego, dowódcę pocztu sztandarowego pięciu jednostek ochotniczych straży pożarnych z terenu gminy. Gmina Szczecinek słynie z prężnie działających jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych, a remizy są ulokowane aż w sześciu wsiach.
Starostwami dożynek została Wiesława Grabowska oraz Adam Kolak.
Starościna Wiesława Garbowska ma dwójkę dorosłych już dzieci. Wraz z mężem od 1972 roku prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchnie 84 ha. Do swojej dyspozycji mają park maszynowy, w tym cztery ciągniki. Gospodarstwo specjalizuje się w uprawie pszenicy, łubinu i rzepaku.
Starosta Adam Kolak ma dwie córki w wieku szkolnym i wraz z żoną prowadzi liczące 150 ha gospodarstwo rolne. Część ziemi odziedziczył po rodzicach, resztę dokupił. Specjalizuje się w uprawie zbóż i rzepaku, posiada trzy ciągniki.
Zgodnie z ceremoniałem, pięknie pachnący i duży bochen chleba upieczony ze zboża pochodzącego z tegorocznych zbiorów przekazany został wójtowi Januszowi Babińskiemu. – Chleb jest pięknie wyrośnięty. Jest symbolem ciężkiej pracy rolnika. Będę robił wszystko, aby nie zabrakło go w żadnym domu w naszej gminie – obiecał wójt.
Drugi bochen chleba starostowie wręczyli przewodniczącemu Rady Gminy Szczecinek, Stanisławowi Zdunkowi. Obaj panowie ruszyli w tłum, aby każdy uczestnik mógł go skosztować.
W swoim wystąpieniu wójt J. Babiński zwrócił uwagę na to, że na dobrych, tegorocznych plonach zaważyła sprzyjająca pogoda. Jeszcze na wiosnę rolnicy obawiali się suszy. Potem można już było szybko przeprowadzić żniwa. - Dzisiaj świętują również sąsiednie gminy Biały Bór i Boblice. Na polskiej wsi nie żyje się łatwo – mówił wójt. – Jednak z roku na rok sytuacja się poprawia. Teraz słyszymy o mniejszych dopłatach. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to polskie rolnictwo będzie się rozwijało. Kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Żółtnicy zobaczyłem budynki, wiszące płoty i tak pomyślałem nic się tu nie zmienia. Dzisiaj, po tylu latach mogę powiedzieć, że wiele się zmieniło. Może nie wszyscy pamiętają i doceniają to, że pieniądze budżetowe pochodzące z waszych podatków nie są marnowane. Staramy się przed ich wydaniem każdą złotówkę obejrzeć dwa razy. Dzisiaj mamy kanalizację w Żółtnicy, kończy się w budowa w Gwdzie. Czekają kolejne inwestycje. Nie będziemy na pewno stać w miejscu.
Jednym z ważniejszych punktów uroczystości dożynkowych było wręczenie rolnikowi z Marcelina, Zbigniewowi Fiedorowiczowi, odznaki honorowej Zasłużony dla Rolnictwa. Odznaczenie zostało nadane przez ministra rolnictwa Stanisława Kalembę.
Spektakl wokalny w wykonaniu Zespołu Ludowego Swojacy, który na wysokim poziomie prezentuje pieśni związane z folklorem, zakończył najważniejszą część dożynek. Zespół działa przy świetlicy wiejskiej w Sitnie, a jego kierownikiem jest Marzena Nowacka. Kolejno na scenie zaprezentował się zespół śpiewaczy Kumoszki z Parsęcka oraz Zespół Ludowy Turowianki z Turowa.
W konkursie na najładniejszy wieniec dożynkowy, jury pod kierownictwem Haliny Grochali wybrało najładniejsze. I tak pierwsze miejsce i nagrodę w wysokości 500 zł uzyskał wieniec z Żółtnicy. Jury, w skład którego wchodzili m.in. starostwie dożynek, przyznało mu 41 punktów. Drugie miejsce przyznano sołectwu Wilcze Laski – 32 p – (nagroda 300 zł), trzecie zajęło sołectwo Drężno – 32p. (nagroda 200 zł). Na dalszych miejscach oceniono wieńce z Parsęcka - 31p, Turowa - 30p, Wierzchowa - 26 p, Gwdy Małej – 18p, Gwdy Wlk. -13 p, Starego Wierzchowa - 12 p.(zet)
Pełna relacja w tygodniku Temat już w czwartek, 11 września.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie