
Znane są już wyniki kwesty na rzecz powstającego w Szczecinku hospicjum. Zbiórka prowadzona była 1 listopada na szczecineckim cmentarzu, a także na terenie Gminy Szczecinek oraz w okolicznych miejscowościach. W piątek (7.11) członkowie Zarządu Stowarzyszenia Hospicjum Domowego im. św. Franciszka z Asyżu: ks. Marek Kowalewski, Dorota Szpernalowska oraz Andrzej Łysiak podali oficjalną informację o zebranej kwocie. Jak hojni byli mieszkańcy Szczecinka i powiatu w tym roku?
Jak poinformowali organizatorzy kwesty w tym roku łącznie udało się zebrać 59 016,23 zł. W samym tylko Szczecinku zebrano 45 597,46 zł, w Gminie Szczecinek – 4 385,41 zł, w Barwicach zebrano 4 127,73 zł, w Białym Borze – 3 134,34 zł, a w Grzmiącej – 1 771,29 zł. Zebrana kwota w całości została wpłacona na konto Hospicjum Domowego im. św. Franciszka z Asyżu.
Co ważne, ogłoszenie wyników świątecznej zbiórki odbyło się nie jak dotychczas w kościelnych salkach, ale w pomieszczeniach szczecineckiego hospicjum. - Chcielibyśmy w ten sposób pokazać, że pieniądze, które pozyskujemy, nie idą na marne, że są one należycie spożytkowane – podkreśliła Dorota Szpernalowska. - Widać też, że pieniądze cały czas są potrzebne do wykończenia poszczególnych pomieszczeń. Niemal w całości jest już wykończone piętro, został jeszcze parter, no i te zupełnie najdrobniejsze rzeczy – ale najbardziej kosztowne – czyli wyposażenie hospicjum.
Kiedy ruszy hospicjum? – To pytanie jest zadawane co roku. Odpowiem tak – kiedy już będziemy ze wszystkim gotowi – zaznaczyła Dorota Szpernalowska. – Pacjenci już są gotowi, natomiast my prawie. Powoli wszystko wykańczamy. Właśnie dzisiaj została podpisana umowa na montaż windy. Tak jak wspomniałam, jeszcze zostanie zakup wyposażenia, no i personel.
- Wyposażenie plus całkowite wykończenie hospicjum to jest około pół miliona – dodał Andrzej Łysiak. – Zbierając co roku ok. 60 tys. na cmentarzach można sobie porównać, jakie to są kwoty. Zakładając, że każdego roku z różnych źródeł udaje nam się zebrać około 200 tys. zł, jesteśmy też zasilani z różnych źródeł, to uruchomienie hospicjum jest kwestią maksimum dwóch lat.
- Dziękujemy wszystkim którzy zechcieli się włączyć do minionej kwesty i pomóc w przeprowadzeniu zbiórki – zaakcentowała na końcu Dorota Szpernalowska. – Oczywiście pracujemy wspólnie nie tylko przed samymi kwestami. Pracujemy przez cały rok. I będziemy pracować. Do końca świata i o jeden dzień dłużej. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie