
Wczoraj piłkarze ekstraklasowego Ruchu Chorzów wyjechali na pierwszy przedsezonowy obóz przygotowawczy do Wisły. Miło nam donieść, że wśród 26 graczy, których zabrał trener Waldemar Fornalik, znalazł się niespełna 19- letni Mateusz Kwiatkowski, były gracz UKS Siódemka, Wielimia i Bałtyku Koszalin. Mateusz poprzedni sezon rozegrał w zespole Młodej Ekstraklasy Ruchu Chorzów. Wyjazd na obóz z pierwszym zespołem jest formą wyróżnienia dla Mateusza za dobrą grę w minionym sezonie. Jak zareagował na to ojciec Mateusza, znany w Szczecinku piłkarz i trener Grzegorz Kwiatkowski? - Ten wyjazd to spore zaskoczenie dla nas, a dla Mateusza w szczególności. Spędzał wakacje w domu rodzinnym, kiedy dostał informację, żeby się pakował i przyjeżdżał, bo jedzie z pierwszą drużyną na obóz. Nie czekał ani chwili i natychmiast wyjechał - mówi Grzegorz Kwiatkowski.
Miejmy nadzieję, że będzie to pierwszy krok w kierunku podpisania przez Mateusza Kwiatkowskiego kontraktu w dorosłej piłce. Tego mu serdecznie życzymy.
(zp)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mateusz to talent żywej wody ,a ponadto coś w genach jest.Myślę ,że to odbijanie od brzegu na bardzo szerokie wody.Z całego serca właśnie tego mu życzę i oby sodowa woda nie zabuzowała.
i o to że jego ojciec był trenerem itp i go wypromował, bo nawet po naszych boiskach biegu wielu utalentowanych chłopaków przewyższających grę kwiatka to i tak nigdzie nie zajdą bo nie mają osób które ją pokierują :)
przecież tata za niego biegac po boisku nie będzie. Jak jest naprawdę taki dobry to czas pokaże.To jest tylko Ruch Chorzów a tyle tu zawiści......
Oto typowe polskie podejście. Pewnie jakaś niespełniona gwiazda szczecineckiej piłki napisała ten komentarz. Musisz Ty i Tobie podobni zrozumieć, że prócz umiejętności trzeba mieć jeszcze to COŚ. To coś to jest CHARAKTER. Którego brak takim komentatorom. Ponadto w życiu trzeba mieć szczęście i układy. Że się w odpowiednim momencie znajdzie w odpowiednim miejscu i jeszcze spotka odpowiednich ludzi. Osobiście życzę chłopakowi sukcesów. Niewielu sportowców ze Szczecinka wybiło się. Szczególnie w tych najpopularniejszych dyscyplinach. O naszej frustracji z tego powodu świadczy fakt, że przypisujemy czasem sobie cudze osiągnięcia (vide J. Fojut). Pozdrawiam
a co ojciec grał za niego ze trafil do ruchu??czy moze ojciec za niego trenował??ze tobie robote załatwiała matka i nawet kredyt na mieszkanie ci załatwi to nie znaczy ze wszyscy tak robią...
w dzisiejszych czasach wszędzie musisz mieć chody by coś osiągnąć
nigdy by tam nie trafił