Reklama

To tylko sen

19/10/2018 05:55

Miejska przestrzeń publiczna w ostatnich dniach stała się jakby bardziej tubylcom przychylna, a to za przyczyną wyborczej kampanii samorządowej. Gdzie tylko wzrok sięga, na ścianach szczytowych, choć zdarza się także na oknach, wszędzie napotyka przyjazne twarze utrwalone w pełnym kolorze, na wielkoformatowych ogłoszeniach, a nawet bilbordach.  Zdehumanizowane do tej pory ulice i place, z powodu niezliczonej ilości konterfektów, przybrały bardziej ludzki charakter. Ponieważ z każdej fizjonomii przebija ufność oraz „jeszcze większy niż do tej pory optymizm”, serce rośnie patrząc na tak udekorowane miasto. Naszą szarą rzeczywistość, którą nawet podkreśla pochmurne o tej porze roku niebo, rozjaśniają twarze i są niczym gwiazdy na nocnym niebie. Wiele z nich nawet mruga. No, może tego w sposób bezpośredni nie widać, ale przecież każdy, kto spojrzy im w oczy dostrzeże ten sam blask obietnic sprzed czterech lat, a u niektórych nawet sprzed kilku dekad. 


Niezwykła przemiana nastąpiła nawet u tych, którym zdarzyło się wyć pod pomnikiem, sądem lub zamkiem „konstytucja” lub „wolne media”. Teraz mają wypogodzone i jaśniejące oblicza. Mało tego. Każdy z nich klnie się na dobro mieszkańców oraz testament odchodzącego z miejskiej polityki burmistrza, że „tempa nie zwolni”. Jeśli dotyczy to, przykładowo, truchtu wokół Trzesiecka celem poprawy tężyzny fizycznej, albo odchudzania się (patrz poprawna sylwetka) – rzecz godna szacunku i naśladownictwa. Oby tylko nie skończyło się na obietnicach. Zbyt wielu doświadczyło na swoim brzuchu i pośladkach efektów jojo. 
W tym względzie największą gwarancję realizacji powziętego zamiaru dają wyłącznie nowicjusze będący poza kręgiem wyjątkowo żarłocznych „wizjonerów”. Weterani, którzy takie obietnice składają cyklicznie, a więc przy okazji każdej kampanii wyborczej, są mało wiarygodni. 
Z reguły bardzo szybko aklimatyzują się i wlot pojmują, nawet najmniejszy gest partyjnej zwierzchności. Skoro już o tym mowa, wypada wspomnieć, że ci „od tempa” mają z tego powodu nie lada problem. Dotychczasowe kierownictwo nieco zmodyfikowało kierunek swoich zainteresowań i zamiast „tempa” wybrało „więcej miasta w powiecie”. 
Nie wiem dlaczego, ale w tym miejscu przypomina mi się niegdysiejsze hasło: „mówisz Lenin, myślisz Partia”. Przekładając to na nasze lokalne warunki: „mówisz powiat, myślisz szpital”. Dlaczego szpital ma być samorządowy i bez przerwy ma łatać swój budżet, skoro tuż za jego murami doskonale prosperują prywatne konsorcja świadczące usługi zdrowotne, a część nawet z funduszy NFZ? Czy gdziekolwiek jest taki szpital, który nie przyjmuje prywatnych pacjentów lekarzy specjalistów poza kolejką i z wykorzystaniem sprzętu oraz szpitalnego leczenia za pieniądze NFZ? 
Nieco się zapomniałem. Miało być o miłej, przyjaznej przestrzeni więc wracam. Kampania wyborcza przypomina okres przedświąteczny, bo trwa przesyłanie całych zestawów rozmaitych życzeń, przy których bajka „O Rybaku i Złotej Rybce” jawi się niczym zgrzebna koszula przy futrze z norek. W tej kampanii nadzwyczaj oryginalną postawę reprezentuje koalicja złożona z platformersów oraz nowoczesnej przystawki. Otóż ich podstawowym, przyznajmy niezwykle wojowniczym zadaniem, jest niedopuszczenie – jak to określono - pisowców do władzy. 
To zupełna nowość. W dotychczasowej, lokalnej historii nikt, nigdy takiej wojennej taktyki nie stosował. Do tej pory wszystkie ugrupowania przekonywały do swojego programu i na tym się kończyło. Nowością było też wrzucenie do skrzynek pocztowych ulotki ze zdjęciem, na którym kandydat na burmistrza podaje rękę obecnej posłance PiS. Co ważne, zdjęcie miało, zresztą wbrew intencji pomysłodawców autorów, zdyskredytować kandydata. Wyszło na odwyrtkę. 
Przy okazji wypada wspomnieć, że zdjęcie wykonane zostało... cztery lata temu przy tablicy Solidarności i było publikowane w naszym serwisie internetowym. Pomijam kwestię własności intelektualnej (umowa o dzieło autora z redakcją), ale kształconym w stosowaniu moskiewskiej doktryny wojennej, a w szczególności jak się to kiedyś mawiało „dywersji ideologicznej”, polecam zdjęcia z mszy św. najlepiej z pl. Wolności (dobre warunki oświetleniowe), podczas przekazywania sobie znaku pokoju. Jaki tam jest wybór, to po prostu w głowie się nie mieści. Nazwiska od A do Z - brać i wybierać. 
Co to będzie, jak w Szczecinku do władzy dojdzie PiS? Zamiast nowych nawierzchni asfaltowych na głównym ulicach, powstaną transzeje dzielące zwolenników i przeciwników władzy. Strażnicy miejscy nie będą już nakładać blokad, a także zwozić pijaków. Poprzez miejscowy system monitoringu będą stale inwigilować mieszkańców zaglądając zza firan do okien. Mało tego. Nie dojdzie do budowy toru narciarskiego na Rynkowej Górce! Tysiące miejscowych entuzjastów szusowania na nartach, będzie musiało wysupłać ostatni grosz na podróż w Dolomity. 
To jednak nie wszystko. Do utrwalania rządów totalitarnych lokalne internety zostaną pozbawione prądu, a jedyną czynną stroną będzie ta redagowana przez rzecznika Urzędu Miasta. Jak dojdą do władzy, to za filmy o Szczecinku nie zapłacimy jakieś tam drobne 120 tys. ale trzy razy więcej, bo zlecenia pójdą tylko do kolesi. Zamiast multimedialnych przystanków, pojawią się ekrany wyświetlające non stop program samorządowy z komunikatami burmistrza. 
A teraz najgorsze. Świątki i Trzesieka zostaną przeznaczone pod uprawy rolne, a domki nawet te na Sójczym Wzgórzu wyburzone i przekazane Lasom Państwowym i gminie wiejskiej. A kompostownię, miast w Trzesiece na Łowieckiej, zbudują na parkingu za ratuszem. Ze Szczecinka wyniesie się jedyny, ale za to najważniejszy inwestor. W opuszczonych halach będą tylko myszy. Na dodatek zburzą nam zamek, a taksówkarzowi, który na okoliczność wyborów „wygra” elektryczną taksówkę, pojazd zostanie zarekwirowany przez nowego pisowskiego burmistrza. 
Jednym słowem w biały dzień zapadnie noc, a cały trzykadencyjny dorobek miejscowych „wizyjnych menagerów” pochłonie czarna dziura. Co robić? Obudzić się.  
Iść po rozum do głowy i wybierać tych spoza lokalnej ferajny. 
                                                                                                                                        


 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-10-19 07:49:33

    Bardzo trafne spostrzeżenia tylko trochę tendencyjne reprezentujace pański punkt widzenia. Ale jakby rozłozyć to na wszystkie strony to byłoby sprawiedliwie bo kłamia i obiedcują rzeczy bez pokrycia prawie wszyscy .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Dr. Dick - niezalogowany 2018-10-19 10:03:59

    A najstraszniejszy będzię całkowity zakaz marszów LGBT w Szczecinku - jeśli Oni wygrają

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-10-19 10:47:27

    Niezwykła przemiana nastąpiła nawet u tych, którym zdarzyło się wyć pod pomnikiem, sądem lub zamkiem „konstytucja” lub „wolne media”. Stawanie w obronie konstytucji,czy wolnych sadow,to nie jest zadne wycie,obraza Pan ludzi,ktorzy maja inne zdanie niz rzadzacy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-10-19 12:32:46

    Panie Jerzy - świetny i trafny felieton. O niebo lepszy, niż te wizjonerskie. nikogo Pan nie obraża, a jak celnie opisuje naszą rzeczywistość. W punkt - jakby mówili, jeśli nie my, to kto? Po nas już tylko przepaść, wszyscy inni to kompletni idioci. I tylko jeden jest cesarz, jeden delfin, jeden następca. W gondoli popłyną nad jeziorem, wymachując ulubionymi nartami, kruk nad nimi rozchyli skrzydła, a ciągniki rolnicze będą dwójkami pyrkać w pochodzie tego rodzinnego, lekarskiego biznesu. Cała rada w rękach ludu, chciałoby się powiedzieć, czyli oczywiście ich rękach, bo przecież reszta zadaje głupie pytania, to i po co ma się taki pchać jeden z drugim.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-10-20 12:01:39

    Jerzy ponownie świetny felieton a z drugiej strony szkoda że niekandydowałeś na najwyższe stanowisko w mieście bo masz do tego prawdziwe predyspozycje i piszę to bo mieszkańcy tak sądzą i na ulicy słychać było a Jerzy Gasiul nie mógłby wystartować?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do