
Czy ktoś jeszcze pamięta Pewex ten na schodkach, którego później przeniesiono do nowego bloku w sąsiedztwo delikatesów, Orbisu i sklepu obuwniczego? To były czasy… Aż łezka kręci się w oku.
W innych sklepach za złotówki a nie „bony” szaro, buro i etykiety zastępcze, a tam soczyste nęcące kolorami artykuły. A wszystkie pogrążone w zapachu Masumi i Channel. W sklepach WSS i MHD co najwyżej pachniało Przemysławką lub proszkiem Pollena, ale za to towar był dostępny dla każdego, nawet emeryta.
Wspominam o tym, bo były to młode, a więc radosne lata. Niektórym tęskno do tamtych szczęśliwych i beztroskich dni, kiedy kiełbasa, cukier, masło i żytnia były na kartki. Nawet w najskrytszych myślach nikomu do tej pory do głowy nie przyszło, że tamte dawne, zupełnie nieznane młodszemu pokoleniu czasy - wracają.
Nawet do naszej zagubionej w leśnych ostępach doliny doszły radosne wieści ze stolicy. Oto wiatr historii nabiera rozpędu i czeka nas rewolucja. Co prawda, tym razem nie będzie ta co była czyli czerwona, lecz zielona. Z pewnością rewolucyjny zapał już jest godny marmurowych tablic. Oczywiście, jak przy każdej rewolucji, będą również ofiary. Na razie są to głównie ci, którym skutecznie udało się przykleić do asfaltu. Duch bojowy jednak nie gaśnie i wierzymy, że i u nas najbardziej ideowi wypróbują skuteczność super glue. Jeśli okaże się, że z powodu nadmiernej wilgoci (bo taki mamy klimat) klej nie działa tak jak wynika ze sposobu użycia, należy poczekać.
Żyjemy w leśnych ostępach i zgodnie z dyrektywą drzewa muszą być szczególnie chronione przed człowiekiem, za to z nieograniczonym dostępem dla brudnicy mniszki i kornika. Eksterminacja owadów zgodnie z rewolucją ekologiczną jest niedopuszczalna. Ekologiczni rewolucjoniści szczególną estymą darzą wszystkie zwierzęta z wyjątkiem hodowlanych, no i rzecz jasna człowieka. Właśnie z tego powodu należy wykluczyć dokonywane przez ludzi zbiory grzybów, czy innego runa leśnego. Najprostszy sposób ochrony leśnych zasobów to ich prywatyzacja. Wyjdzie w miarę tanio wystarczy tylko przy wjazdach postawić tabliczki stój – halt.
Postęp i ochrona klimatu wymaga także zatopienia znacznej części gruntów rolnych. W naszym przypadku, po dwustu latach, zostanie wreszcie przywrócony jego pierwotny charakter. Cieszmy się, bo z pewnością otrzymamy na to całkiem spore fundusze. Wprawdzie na obrzeżach jezior, stawów i zbiorników pojawią się stada młócących powietrze wiatraków, ale za to wszystkie będą miały ekologiczny certyfikat.
„W mieście Szczecinek” (jak mawiają urzędnicy) sinej mgły i dymów z gazowych kotłowni, po wyeliminowaniu samochodów z silnikami spalinowymi, powietrze stanie się czyste niczym górski kryształ. Ograniczeniom nie mogą rzecz jasna podlegać elity czyli właściciele samolotów, helikopterów, Ferrari, Rolls-Royce oraz koncernów robiących biznesy na przetwarzaniu lokalnego surowca. Jeśli dodamy do tego zakaz palenia na ulicy, wszystkie choroby dróg oddechowych będą znane jedynie z podręczników studentów medycyny.
Oczywiście zielona rewolucja klimatyczna będzie wymagała lojalności od wszystkich obywateli. W tym celu także należy wyeliminować wszystkie zwierzęta mające kopyta lub racice. Tym sposobem przymusi się nieświadomych, a także opornych do zmian w sposobie odżywiania. Wyeliminowanie ze spożycia nabiału i mięsa poprzez wprowadzenie systemu kartkowego (takie próby były podejmowane w czasach PRL) ewentualnie blokady kart bankowych, przyczyni się do stosowana bardziej racjonalnej diety i tym samym do jeszcze większej popularności weganizmu. Przy zmianie diety wskazane jest zmniejszenie częstotliwości wydalania, co jak wiadomo ma przeolbrzymi wpływ na środowisko i tym samym na zmiany klimatyczne.
Niejednemu z nas przydarzyło się podczas biegania lub jazdy rowerem przypadkowe połknięcie muchy. Jej smak był odstręczający, ale wynikało to raczej z braku rewolucyjnego uświadomienia. Teraz już będzie wiadomo, że smakować powinno.
A przecież w naszych warunkach przyrodniczych schabowe i sery mogą zastąpić owady oraz to co zaplute karły reakcji nazywają - robaki. Te ostatnie mogą być niezwykle pożywnym i smacznym daniem, należy je tylko odpowiednio przyrządzić. A jeśli dodamy do tego sałatkę szczawiowo-mleczową z dodatkiem lebiody czy choćby mirabelek, to taki zestaw godny będzie najbardziej wyszukanej, a więc ekologicznej kuchni. W naszych śródleśnych warunkach to niezwykłe tani, zdrowy i ekologicznie doskonały sposób odżywiania się.
Wskazane byłoby na dobry początek, tak jak to niegdyś bywało, wprowadzić bezmięsne poniedziałki oraz kartki na nieekologiczne artykuły spożywcze. Z biegiem czasu opór zaplutych karłów kontrrewolucji z pewnością stopniowo będzie coraz słabszy. Ważne, że nareszcie będzie tak jak przed laty.
Jerzy Gasiul
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Każde szaleństwo kiedyś się kończy. Z większym lub mniejszym hukiem. Większy huk to np coś na kształt wydarzeń z Budapesztu z jesieni 1956, kiedy udekorowano drzewa węgierską bezpieką. Mniejszy huk to przegrane z kretesem wybory i ładowanie na śmietniku historii. Do "większego huku" oczywiście nie namawiam.
Wskazania, jakie postępowanie i ograniczenie konsumpcji powinno być zastosowane dla powstrzymania degradacji planety, nie oznacza, że wszystko to zostanie wprowadzone. Ale jeśli nie zostanie, to należy się liczyć z coraz gorszym stanem środowiska naturalnego. To także będzie miało konsekwencje dla wszystkich ludzi i to większe, niż ograniczenie kupowania nowych ciuchów.
W Kanadzie liberalny premier blokował konta drobnych firm, których właściciele protestowali przeciw obostrzeniom covidowym (skądinąd bardzo słusznym). Zieloną rewolucję czujemy w portfelach (inflacja, skok ceny energii). A poczujemy ją zaraz na talerzu. I w autobusie: 3 ubrania na rok! Bolszewizm 2.0 i to się dzieje naprawdę...
Poczytaj sobie na temat działania tych nielegalnych obostrzeń. Eko Adolf też wprowadzał to co słuszne, a efekty odczuwamy do dziś. Najwidoczniej jesteś osobą łatwo poddającą się manipulacjom. Zostań w domu, załóż maskę i czuj się bezpiecznie!
jakaś zmiana na pewno jest potrzebna - ale z pewnością nie taka. Jak ktoś chce żreć robaki to niech żre ale ja nie zamierzam. 1 rzecz jaką powinniśmy zrobić to odsunąć pis od władzy i rozliczyć i 8 lat rujnowania kraju
Sam sobie zaprzeczasz. Odejdzie PiS i będziesz wsuwał te robaki. W końcu czego spodziewać się po platfusie. Na pewno nie logicznego myślenia.
Tych atrakcji w Szczecinku nie brakuje. Otoz miasto przejelo prywatne garaze do ktorych nie dolozyli nawet zlotowki a teraz winduje drakonskie podwyzki. Podatek od nieruchomosci ustalono max 11.8% a garaze od ubieglego roku poszybowaly 100%. I gdyby chociaz Zgm cokolwiek przy nich robil. Trzepia kase za nic bo trzeba utrzymac zarzady rady nadzorcze i innych.
Dwa lata psychoterroru pokazały ze ta rewolucja ma szanse sie udac, 80 % społeczeństwa to statyści.
JEST TAKI PROGRAM W TELEWIZJI "ABSURDY DROGOWE "RADZĘ SOBIE OBEJRZEĆ I ZOBACZCIE NA CO WYDAJĄ NASZE PIENIĄDZE KTÓRE SĄ Z UNII EUROPEJSKIEJ, NA POMOC MIASTOM I MIESZKAŃCOM.A CO ROBIĄ WŁODARZE MIAST I GMIN.TO JEST WŁAŚNIE WYŻUCANIE NASZYCH PIENIĘDZY NA BZDURY. TO SAMO JEST W SZCZECINKU. A ROBACZKI NIECH JEDZĄ SOBIE SAMI,ALE TO TEŻ ŻYWE ISTOTY TO PANI SPUREK CHYBA TEŻ NIE POZWOLI BĘDZIE TRZEBA JEŚĆ TRAWĘ TAK JAK ZWIERZĘTA KTÓRYCH JUŻ. A NIE BYĆ JESZCZE ZIOŁA I MECH DO SMAKU?????GŁUPI POMYSŁ ZAWSZE GŁUPI ZOSTANE.