Reklama

Jerzy Gasiul: Powtórka z historii

07/11/2020 09:11

Właśnie zagdakał telefon. To alert RCB „Jeśli możesz zostań w domu. Pomagaj seniorom”. Trafił do wszystkich, również do tych, którzy sami tego potrzebują. Na samorządową instytucję z dziesiątkami biurek, komputerów i stosami papierów liczyć nie mogą, jedynie na samopomoc. 

Była kiedyś taka. Nazywała się Samopomoc Chłopska. Wbrew swojej nazwie zrzeszała również płeć odmienną – w tym przypadku chłopki. Rozumiem, że terminologia nieco już zwietrzała, ale nie ma co się wypierać, że tak nie było. 

Jej specjalnością był handel, usługi i produkcja, czyli wszystko, czego trzeba dla tolerowanego przez ustrój chłopa pod warunkiem, że był małorolny. Taki właśnie mógł liczyć na widły, grabie, kosę, a jak się zapisał do PPR - to nawet konia z Unry. Rzecz jasna, tak było tuż po wojnie. 

Na naszych łamach opisujemy te czasy na podstawie zachowanych w archiwach dokumentach, bo wbrew lansowanym przez samorządowe instytucje „od kultury” musimy sami dbać o polskie dziedzictwo i historię. 

Wróćmy do samopomocy. Później nastąpił nawet dostatek. Można było kupić już nie tylko artykuły żelazne, ale też chleb, a czasem nawet kiełbasę i piwo. A tak w ogóle, to kupa ludzi była tam zatrudniona. Piszę zatrudniona, bo jak to w socjalizmie bywało, pracą nikt się nie przemęczał, a najlepszą fuchą było siedzenie i pilnowanie (od czasu do czasu także wydawanie) towaru z magazynu. Tak to drzewiej bywało. 

Dzisiaj samopomocy nie ma, jest za to samorząd. To on troszczy się teraz o dobrostan nie tylko tubylców, ale nawet ich domowych zwierząt, zarówno tych hodowlanych, jak również dzikich. Tubylcy mają zagwarantowaną urzędową opiekę socjalną. Wprawdzie najważniejszym jej elementami są przepisy, rozporządzenia, paragrafy i KPA, a nie człowiek, ale nie bądźmy małostkowi. Przecież to jest urząd. 

Każdy, pod warunkiem, że nie starcza mu na chleb i buty na zimę, ma zagwarantowane mieszkanie socjalne. Co prawda, nie tak od razu, ale po kilkunastu latach i owszem. Z racji znacznej kolejki wielu już nie dożywa, ale to przecież nie jest niczyja wina. Jak chce się dłużej pożyć, trzeba dobrze się odżywiać. 

Zwierzęta są w nieco lepszej sytuacji. Mowa o kotach i psach, które są nie tyle utrzymywane, co zamykane w klatkach w samorządowym schronisku. Owszem, papu mają pod dostatkiem, tyle, że akurat nie takie, jakie się powinno dawać zwierzętom. I gdybyż tu chodziło o różowe świnki hodowane na smaczne kiełbaski, baleron albo boczek, to owszem, osiągnięcie jak największej tuszy nawet byłoby wskazane. Ale nie może to dotyczyć piesków. W naszej szerokości geograficznej są uważane za niejadalne nawet dla tych, którzy przepadają za chińską kuchnią. Taki piesek ze schroniska jest utuczony niczym prosiaczek, z tym że ten drugi – choć to wydaje się niewiarygodne - przebywa w znacznie lepszych warunkach higienicznych. 

Co innego koty. Są stworzone do wolności. Nic też dziwnego, że te bezdomne najchętniej przebywają pośród tych, którzy ich dokarmiają a i lokum na zimne dni zapewniają. Skoro jesteśmy przy zwierzętach, to wypada nadmienić, że zagraża nam świńska inwazja. Na razie upodobały siebie obrzeża osiedla Leśnego, a także ul. Strefową. Oprócz boiska przy ul. Bukowej, z nieznanych ludziom powodów dokumentnie zryły pobocze ul. Strefowej i to na jej całej długości. 

Można nawet powiedzieć, że go dość skutecznie uświniły. Ich nawyki żywieniowe są dość dziwne. Przecież po przeciwnej stronie jezdni są zatoczki, przy których parkują czekające na towar z fabryki tiry. Śmieci i jadła różnistego jest tam pod dostatkiem. Ale tam akurat nie buszują. A może czują, że ludzkie żarcie jest niezdrowe? Najpewniej taka świnia, mimo niehigienicznego trybu życia, czuje zagrożenie dla swego zdrowia. Wie też dobrze, że jest nie tylko pod ochroną ekologów, ale także myśliwych. Całe szczęście, do centrum się nie przeniosą, bo tam akurat wszystko zabetonowane.

Tak sobie dywaguję o dzikach, a tymczasem w ostatnią (25.10) niedzielę a i dni kolejne również, mieliśmy do czynienia z czymś zupełnie innym. Uczestnicy tego wydarzenia, przeważnie w wieku wczesnego liceum, nazwali to protestem i podzielili się na dwie grupy. Jedna protestowała, siedząc w samochodach i trąbiąc, druga wykrzykując wulgaryzmy, przekleństwa i próbując zakłócić Mszę św. w kościele Mariackim. 

Pretekstem okazał się być konstytucyjny zapis i wyrok TK, który orzekł, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją. W ten sposób upadł mit miejscowych nocnych obrońców Konstytucji, którzy w jej obronie do niedawna palili świeczki pod sądem. Teraz są chyba przeciw, ale tak dokładnie nie wiadomo.

Z całą pewnością niedziela, 25.10 zapisze się w lokalnej historii jako dzień odrodzenia współczesnych potomków powojennych bolszewików osadzonych tutaj przy pomocy sowieckich czołgów. Oni też zaczynali od walki z katolikami oraz od przemocy wobec inaczej myślących. 

Ci współcześni, najprawdopodobniej za przyczyną historycznego analfabetyzmu, zmienili tylko logo. Ich znakiem rozpoznawczym stała się pojedyncza runa, taka sama jaką mieli ich rówieśnicy sprzed 70 lat w szczecineckim Hitlerjugend przy Scharnhorstplatz. Historia się powtarza. 

                                                                                                                            

Jerzy Gasiul

felieton ukazał się w Temacie Szczecineckim 28.10.

Obraz Capri23auto z Pixabay

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Filippo - niezalogowany 2020-11-07 11:27:02

    1. Gdyby wygrali obrońcy Konstytucji i gdyby nie zdewastowano autorytetu Trybunału Konstytucyjnego, na którego czele obecnie stoi magister prawa, a w jego składzie są politycy PIS Pawłowicz i Piotrowicz protestowano by pod Trybunałem. Skoro instytucja ta jest marionetkowa to ludzie protestują pod domem Kaczyńskiego i kościołami bo uważają, że w tej sprawie to Kaczyński pod wpływem hierarchów Kościoła podjął tę decyzję. 2. Konstytucja RP . w art. 38 Konstytucji stanowi: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”. Nie ma tu mowy o aborcji i o płodach. Wywodzenie z tego zapisu poglądów na temat aborcji to wolna interpretacja poszczeglnych sędziów. Filozficzne pytanie od kiedy zaczyna się człowiek jest istotą sporów o aborcję. Europejskie Trybunał Praw Człowieka i Sąd Najwyższy USA stoją na stanwisku, że płód nie jest człowiekiem. Zachodni etycy uważają, że płód nabywa status moralny w momencie, kiedy pojawia się świadomość rozumiana jako zdolność do odczuwania, która wedle badań naukowych nie może istnieć przed 20-30 tygodniem ciąży. Zgodnie z tym stanowiskiem aborcja przed uzyskaniem zdolności do odczuwania nie krzywdzi płodu i jest dopuszczalna moralnie nawet z bardzo błahych powodów. Dlatego powszechnie na świecie aborcja jest legalna mim protestów Kościoła. Z "bolszewią" to nie ma nic wspólnego.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Piotr - niezalogowany 2020-11-07 14:40:25

    Filipo, domorosły ekspercie od prawa i Konstytucji, bądź łaskaw przeczytać Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 maja 1997 r. K 26/96. Dla ułatwienia podaję link, byś nie musiał się trudzić i szukać przedmiotowego orzeczenia. Całość znajdziesz pod tym linkiem: https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/k-26-96-orzeczenie-trybunalu-konstytucyjnego-520122839 Przeczytaj uważnie uzasadnienie i sentencję i powiedz, że Konstytucja nie chroni życia ludzkiego w każdej fazie rozwoju. A tak na marginesie, przypomnij proszę jaki był skład TK w 1997 roku? Czy przypadkiem nie byli to przedstawiciele dzisiejszej opozycji? :) To jak to jest Drogi Filipo? Czy nie jest tak, że Trybunał Konstytucyjny z roku 1997 uznał i orzekł, że Konstytucja RP, napisana przez Aleksandra Kwaśniewskiego, chroni życie człowieka w każdej fazie rozwoju, także w okresie płodowym? To bardzo ciekawa sprawa, bo obecny TK orzeka dokładnie dokładnie to samo, co ten legalny Trybunał z 1997 roku. Zatem, dlaczego dzisiejszy TK miał uczynić odmiennie? Bo gówniarze uważają inaczej, bo nie znają moralności i nie mają hamulców, bo pragną się łajdaczyć na koszt społeczeństwa? O nie Filipo, tak nie będzie. Obecne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest w pełni zgodne z linią orzeczniczą TK poczynając od 1997 roku. Zatem bądź tak miły i swoje "mądrości" zachowaj dla siebie i nie próbuj więcej wprowadzać ludzi w błąd. A jeśli główka jest zbyt gorącą, to zawsze możesz sobie pomóc wylewając na nią wiadro zimnej wody, na pewno pomoże :)

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    DonPedro46 - niezalogowany 2020-11-07 11:34:22

    Miejmy nadzieje, że ten cyrk zafundowany i podsycany przez miejscowa tzw. elitę inteligencką, to koniec walki z kościołem. Oby te "dobre protesty", nie zakończyły się zgonami w naszym mieście. I mam nadzieje, że teraz osoby które walczą z kościołem będą miały choć odrobinę honoru, ale nie sądzę. Teraz ruszą do pierwszych ławek w kościołach , jak gdyby nic się nie stało. A jednak się stało. Myślę, że w Szczecinku przydałaby się wymiana tej tzw. elity inteligenckiej i przyspieszone wybory , gdzie tylko swoi mogą żyć i załatwiać swoje interesy. Przydałby się niezależny audyt w urzędzie miasta i spółkach miejskich, gdzie dyrektorem zostaje się za zasługi dla PO .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Lucek - niezalogowany 2020-11-08 06:38:39

    A dla PiS nie?

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do